środa, 23 stycznia 2013

Ed Miliband: "Cameron to słaby premier"



Jutrzejsze przemówienie Davida Camerona określi go jako premiera słabego, kierowanego przez własną partię a nie przez narodowe interesy ekonomiczne.
W październiku 2012 sprzeciwił się referendum na temat pozostania/wyjścia ze względu na niepewność, którą mogło to wywołać w stosunku do naszego kraje. Jedyna rzecz jak uległa zmianie od tego czasy to ta, że stracił kontrolę nad własną partią i jest zbyt słaby aby robić to, co właściwe, dla własnego kraju. Wszyscy wiedzę, że priorytetami dla Wielkiej Brytanii są praca i wzrost gospodarczy, których potrzebujemy. Otrzymywaliśmy ostrzeżenie za ostrzeżeniem od brytyjskiego biznesu, dotyczące niebezpieczeństw związanych z wytworzeniem lat niepewności dla Wielkiej Brytanii.

To przemówienie nie uczyni nic dla młodej osoby szukającej pracy, dla małego biznesu martwiącego się o spłatę pożyczki, dla rodziny, której standard życia uległ obniżeniu.

Brytania potrzebuje premiera, który powoduję zmianę w Europie już teraz, zapewniając, że postawimy pracę i wzrost ponad politykę oszczędnościową i bezrobocie.

Wypowiedzi polityków europejskich po przemówieniu D.Camerona

Martin Schulz: Potrzebujemy Wielkiej Brytanii jako pełnoprawnego członka UE, nie kryjącego się w porcie w Dover.

Hannes Swoboda: Tragikomiczna przemowa Davida Camerona wypadła daleko od jakichkolwiek oczekiwań, czy to lewicowych czy prawicowych, brytyjskich czy kontynentalnych. Powinien spędzić mniej czasu poszukując miejsca na swoje przemówienie a więcej poszukując sposobów na wykorzystanie przez Wielką Brytanie obecności w UE. Pan Cameron rozpoczął dziś absurdalnie wczesną kampanię obliczoną na reelekcję, z obietnicą renegocjacji miejsca Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej za 2,5 roku,  a później przedłożeniem tej decyzji pod głosowanie Brytyjczyków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz