Posłowie
SLD popierają projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w
gminach. Mają jednak jedno ale: bo rząd odrzuca postulat samorządowców, by
umożliwić spółkom gminnym organizowanie odbioru odpadów komunalnych bez
przetargów.
Zdaniem posłów Sojuszu nowelizacja umożliwi bardziej elastyczne naliczanie
opłat za odbieranie odpadów komunalnych.Dziś obowiązują cztery obowiązujące
sposoby naliczania, które mogą być niesprawiedliwe społecznie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wybór spółki odbierającej śmieci od
właściciela nieruchomości należy tylko i wyłącznie do gminy. W drodze przetargu
będzie ona wybierać jeden podmiot świadczący usługi na całym jej terenie, a w
przypadku większych gmin - na określonym obszarze. Te przepisy są krytykowane
przez samorządowców.
- Z ubolewaniem stwierdzamy, że rząd cały czas odrzuca postulat
samorządowców, by umożliwić spółkom gminnym postępowanie bezprzetargowe i
powierzenie tym spółkom zadania własnego gminy, jakim jest gospodarka odpadami
komunalnymi, powołując się na argumenty europejskie oraz konstytucyjne. Te
argumenty są nieprawdziwe - mówił w środę poseł SLD Zbyszek
Zaborowski. I dodał: - Rząd tak naprawdę działa w interesie wielkich
koncernów międzynarodowych. Gospodarka odpadami komunalnymi ma być
zmonopolizowana przez duże firmy - taki jest prawdziwy cel nowelizacji z 2011
roku, dziś tylko kosmetycznie poprawianej.
Zaborowski podkreślił, że rząd nie chce czekać na wyrok Trybunału
Konstytucyjnego w tej sprawie. Zdaniem posła obecne zapisy ustawy są
niekonstytucyjne.
Sojusz konsekwentnie opowiada się za tym, by odbiór odpadów komunalnych
mógł być organizowany bez przetargów przez spółki gminne. - Oczywiście
podtrzymujemy poprawkę dotyczącą możliwości powierzenia spółce gminnej tego
zadania bez przetargu. Niestety nasza nowelizacja w tym zakresie utknęła w
komisji, nie jest procedowana na posiedzeniu plenarnym Sejmu, natomiast
poprawka będzie rozstrzygana w piątek - powiedział Zaborowski.
W środę w Sejmie na zaproszenie SLD odbyła się tez konferencja z udziałem
ok. 400 spółdzielców. Dyskusja dotyczyła tzw. „ustawy śmieciowej”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz