Miller jest szefem partii ponownie okrzepłej, stabilnej, choć
zastygłej na pozycjach drugoligowych. Miller to wódz, nie należy go lekceważyć –
przyznał prof. Jacek Raciborski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego w
wywiadzie dla internetowego wydania Gazety Wyborczej.
Podczas rozmowy z Gazetą Wyborczą o sytuacji polskiej lewicy
prof. Raciborski przyznał, że Szef SLD, Leszek Miller osiągnął niezaprzeczalny
sukces, ponieważ zapobiegł rozpadowi Sojuszu.
Profesor UW został zapytany również o szanse oraz wyniki
dotyczące wyborów europejskich. Jego zdaniem „żadna partia nie jest w stanie
osiągnąć więcej, dopóki trwa ten dziwny duopol PO-PiS”. -Trochę inaczej może być w
eurowyborach. Jednak żadna lewicowa lista na eurowybory bez SLD się nie
powiedzie –
powiedział Raciborski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Poruszono również kwestię elektoratu SLD - Mam
dystans do kategorii "żelazny elektorat". Kiedyś uważano, że
absolutne minimum SLD to 20 proc. wyborców. I gdzie oni teraz są? Hasło
"teraz Gierek" ma odnowić więź z tymi wyborcami. To emerytowani
urzędnicy, aktywiści PZPR, byli milicjanci, wojskowi. Są zgorzkniali, wycofani,
nie chce im się chodzić na wybory. A teraz ktoś do nich mówi o ich przeszłości
- i to w pozytywnym świetle. Najważniejsze jednak było zwrócenie uwagi mediów.
Dzięki "Gierkowi" Sojusz przez dwa tygodnie był w centrum uwagi
mediów. To bezcenne - ocenił socjolog z Uniwersytetu
Warszawskiego.
Cały
wywiad dostępny jest TUTAJ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz