czwartek, 3 stycznia 2013

Wojciech Olejniczak: Nie zabierajcie warszawiakom sylwestra!



Sylwester, sylwester i po sylwestrze. Szampańska zabawa już za nami. Wygląda na to, że na ulicach Warszawy bawiliśmy się po raz ostatni. Ratusz nie przewidział w budżecie środków na następny sylwester pod chmurką…
Uzasadnienie nie zaskakuje. Kryzys! To słowo klucz, które otwiera wszystkie drzwi i potrafi zamknąć wszystkie imprezy. Wiadomo, jest kryzys, trzeba zaciskać pasa. Sylwester w plenerze to dla miasta zbyt poważny wydatek w czasach kryzysu.

Czy aby na pewno? Tę argumentację można odwrócić. Jest kryzys, więc ludzie mają co raz mniej pieniędzy, nie stać ich na bilety na sylwestrowe bale, czy zamknięte imprezy. W takiej kryzysowej sytuacji miejski sylwester jest potrzebny bardziej niż kiedykolwiek!

Oczywiście nie musi być „na bogato”. Scena-monstrum nie jest potrzebna. Można wybrać artystów o mniej wygórowanych oczekiwaniach finansowych. Ale miasto powinno zorganizować przywitanie roku 2014 na ulicach Warszawy.

Polacy mają niezwykle mało okazji, aby wspólnie bawić się na ulicach. Wiele naszych świąt służy bardziej zadumie, niż dobrej zabawie. A nic tak dobrze nie buduje poczucia wspólnoty, jak wspólne radosne świętowanie. Także w kryzysie.

Pani Prezydent, proszę nie zabierać warszawiakom ulicznego sylwestra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz