środa, 2 stycznia 2013

Krzysztof Gawkowski: Kolejny rok zaciskania pasa!



Kiedyś mówiło się, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. W ciągu ostatnich kilku lat można było odnieść w Polsce wrażenie, że wszystkie ścieżki prowadzą do roku 2012. Wszystkie projekty zostaną w tym roku zakończone. Data-symbol.
Przede wszystkim był to jednak kolejny rok zaciskania pasa dla milionów polskich rodzin. Kolejny rok zamrożenia płac w budżetówce. Kolejny rok, kiedy więcej osób straciło pracę, niż ją znalazło. A będzie jeszcze gorzej. Chociaż ekonomiści różnią się w wielu sprawach, to co do tego, że w 2013 roku uderzy w Polskę fala bezrobocia, niestety są zgodni. Budżetówka? Nauczyciele, podwyżki to już historia! W 2013 r. również Wasze pensje zostaną zamrożone! Pracownicy służby zdrowia? Właśnie trwa akcja „racjonalizowania kosztów”, polegająca zwolnieniach, cięciach płac i przenoszeniu pracowników na śmieciówki. W szpitalach przekształconych w spółki ten destrukcyjny proces nabierze nowego rozmachu.

Rok 2012 był rokiem afer. Najpierw zobaczyliśmy jak panowie z koniczynką w klapie kolonizują państwo. Jak wielka jest ich pazerność i brak skrupułów. Potem społeczeństwo zobaczyło, że owo państwo przypomina „parapaństwo”. Amber Gold, układ gdański – tym żyła Polska. Aż pewnego dnia odcięto tej sprawie prąd. Komisja śledcza nie powstała, dziennikarze znaleźli inne tematy… Grill został ugaszony. Czy w 2013 roku znowu zapłonie?

Rok 2012 to przede wszystkim rok podniesienia wieku emerytalnego. Głosowanie w sprawie „ustawy 67” pokazało, kto stoi po stronie pracowników, a kto po stronie „rynków finansowych”. Po prostu. Niezależnie od tego, ile razy pewien polityk zostanie nazwany przez liberalnych publicystów „lewicą”, i tak nie zmyje z siebie głosowania za podniesieniem wieku emerytalnego. SLD miało i ma swój pomysł na reformę emerytalną. Powinien decydować nie wiek, a staż pracy! Sojusz zawsze się będzie trzymał tej zasady!

Rok 2012 nie jest jednak pasmem niekończących się nieszczęść. Polacy wyszli na ulice i zablokowali umowę ACTA. Postawili się nie tylko rządowi, ale przede wszystkim korporacjom, uważającym się za właścicieli tego świata. Trzeba mieć nadzieję, że wychodzenie na ulice wejdzie Polakom w krew. Europejska Socjaldemokracja od początku była tu pryncypialna, a eurodeputowani SLD stanowczo mówili ACTA – NIE!

A data-symbol? Impreza wszechczasów – Euro 2012. Bawiłem się wspaniale. I co najważniejsze, pogoda dopisała.

Krzysztof Gawkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz