Projekt nowelizacji ustawy o urzędzie
ministra obrony narodowej, który ma zmienić system dowodzenia armią, jest
niekonstytucyjny - ostrzegają posłowie SLD. I zapowiadają, że zgłoszą wniosek o
odrzucenie projektu juz w pierwszym czytaniu.
- Konstytucja jasno mów, że
prezydent mianuje szefa sztabu generalnego i dowódców sił zbrojnych na czas
określony. A więc nie ma pojęcia dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych,
nie ma pojęcia dowódcy operacyjnego sił zbrojnych. Są dowódcy rodzajów sił
zbrojnych. Taka jest polska tradycja i tej tradycji trzeba się trzymać -
argumentował poseł Zbyszek Zaborowski. Dodał, że jeśli rząd chce robić
"rewolucję konstytucyjną", to powinien przedstawić propozycję zmian w
konstytucji, a nie "falandyzować prawo podstawowego aktu prawnego".
Jego zdaniem pomysł, by dowodzić marynarką wojenną z Warszawy, jest
"absurdalny". Następnym pomysłem może być przesunięcie floty. Mamy
podwyższony stan wody na Wiśle. Być może niektóre, mniejsze okręty mogą dotrzeć
do Warszawy - ironizował.
Z kolei Stanisław Wziątek podkreślił, że
propozycje rządu wywołują niepokój w armii - m.in. pomysł, by Sztab Generalny
stał się organem planistyczno-doradczym, a nie dowódczym. - Pierwszy
żołnierz Rzeczypospolitej będzie tylko i wyłącznie organem doradczym i
planistycznym przy ministrze obrony narodowej - mówił Wziątek. I
dodał: - SLD tego projektu nie poprze i dzisiaj w pierwszym czytaniu
złożymy wniosek o jego odrzucenie.
Rządowy projekt przewiduje ujednolicenie
struktur na czas wojny i pokoju. Zgodnie z planowaną reformą zamiast
funkcjonujących obecnie siedmiu najwyższych dowództw i inspektoratów mają
funkcjonować cztery organy centralne. Wśród nich mają być dwa dowództwa: dowództwo
generalne, w którego skład wejdą inspektoraty sił lądowych, powietrznych,
morskich i specjalnych, ma odpowiadać za bieżące utrzymanie i przygotowania
wojsk do użycia; z kolei dowództwo operacyjne ma odpowiadać za samo użycie
wojska w misjach zagranicznych, w razie kryzysu lub wojny. Oba dowództwa mają
kierować formacjami różnych rodzajów sił zbrojnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz