czwartek, 18 kwietnia 2013

SLD popiera działkowców




Posłowie Sojuszu po raz kolejny zadeklarowali poparcie projektów dot. ogrodów działkowych - autorstwa SLD oraz obywatelskiego. Opowiadają się też za kontynuowaniem prac nad projektem Solidarnej Polski. Sprzeciw budzi za to projekt Platformy. 
- SLD ściśle współpracuje z Polskim Związkiem Działkowców, ale również działkowcami. Zbieraliśmy też podpisy pod obywatelskim projektem, ponieważ te dwa projekty są zbieżne - mówił w środę na konferencji wiceszef klubu Leszek Aleksandrzak. Według niego nowe przepisy dotyczące ogrodów działkowych powinny zapewnić dalsze funkcjonowanie ogrodów, a ich użytkownicy nie powinni ponosić z tego tytułu żadnych opłat. 

Politycy SLD skrytykowali projekt PO, który zakłada m.in. wprowadzenie opłat za użytkowanie działek. -Działkowcy, często emeryci, powinni mieć gdzie wypoczywać, bo kilka lat temu w reklamach, mieli przy palmach, dzisiaj mogą tylko i wyłącznie wypoczywać nie przy palmach, a na własnych działkach. Jeśli wprowadzimy opłaty, to ostatni bastion wypoczynku dla emerytów zostanie zlikwidowany - podkreślił Aleksandrzak. 

Z kolei Adam Kępiński dodał, że propozycję Platformy są antyspołeczne. Projekt PO zakłada m.in. likwidację PZD i rozdysponowanie mienia tej organizacji pomiędzy Skarb Państwa a gminy. Grunty, budynki i urządzenia znajdujące się w granicach ogrodu, niezbędne do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania ogrodu działkowego i przeznaczone do wspólnego korzystania przez działkowców, mają - według propozycji PO - stać się mieniem właściciela gruntu. 

W projekcie SLD wprowadzona została m.in. nowa definicja rodzinnego ogrodu działkowego tak, by dać możliwość zarządzania ogrodami nie tylko PZD, ale i innym związkom zrzeszającym działkowców. Propozycja Sojuszu przewiduje też, że stanowiące własność Skarbu Państwa grunty, przeznaczone pod rodzinne ogrody działkowe lub będące dotychczas w użytkowaniu PZD, podlegałyby komunalizacji na rzecz właściwej jednostki samorządu terytorialnego. Samorząd mógłby zaś przekazać grunty, na których znajdują się ogrody działkowe, w użytkowanie organizacji pozarządowej, czyli np. związkowi zrzeszającemu działkowców. 

Organizacja ta miałaby natomiast prawo podziału terenu, który użytkuje, na działki oraz zagospodarowania go. Mogłaby też ustanowić w drodze uchwały na rzecz swojego członka bezpłatne i bezterminowe prawo używania działki. Z użytkownikiem działki z kolei organizacja spisywałaby umowę cywilnoprawną w formie aktu notarialnego, jeśli grunty wchodzące w skład ROD znajdowałyby się w jej użytkowaniu wieczystym lub stanowiłyby jej własność. 

Organizacje użytkujące rodzinne ogrody działkowe byłyby zwolnione od podatków. Likwidacja rodzinnego ogrodu działkowego - w myśl propozycji SLD - wymagałaby przeprowadzenia konsultacji z władzami jednostki samorządu terytorialnego, na której terenie się znajduje. W zakwestionowanej przez Trybunał Konstytucyjny ustawie konieczna była do tego zgoda PZD. 

Z kolei projekt obywatelski przewiduje powstanie Stowarzyszenie Krajowe, które przejmie wszystkie prawa, szczególnie do gruntów, które obecnie są w posiadaniu Polskiego Związku Działkowców. Nie byłoby jednak przymusu przynależności ani do regionalnego, ani do krajowego stowarzyszenia i każdy ogród działkowy mógłby się wydzielić w samodzielne stowarzyszenie. Takie samodzielne stowarzyszenie, po zarejestrowaniu, przejmowałoby wszystkie prawa do ogrodu działkowego - do gruntu, do majątku, jak również do konta, na którym gromadzone są środki. W projekcie zapisane jest także, że działkowiec nie musi być członkiem stowarzyszenia, aby zachować prawa do działki. 

W Polsce funkcjonuje 4600 ogrodów działkowych, w których znajduje się ponad 966 tys. działek. Powierzchnia ogrodów to 43 tys. hektarów. Obecnie 90 proc. ogrodów działkowych znajduje się w miastach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz