Leszek Miller w „Sygnałach dnia” o
perspektywach OFE i listach do europarlamentu.
Oświadczenia OFE, że emerytury mogą być
wypłacane przez 10 lat, napędziły stracha milionom Polaków - powiedział Leszek
Miller. Jego zdaniem rada ministrów powinna się w tej sprawie wypowiedzieć. –
Najgorsze jest to, że aż połowa długu publicznego od 1999 roku jest skutkiem
wprowadzenia OFE. Im mniej pieniędzy w OFE, tym wyższe będą emerytury Polaków –
mówił Leszek Miller w Sygnałach dnia.
Zdaniem Millera są cztery możliwości: Po
pierwsze można zlikwidować OFE w ogóle. Zrobiono tak w Argentynie bezwarunkowo,
bo uznano, że ich utworzenie było grabieżą. Druga opcja to utworzenie
państwowego OFE, przy zachowaniu prywatnych, do niego mogliby przejść
uczestniczy prywatnych funduszy. Trzecia możliwość to dowolność przynależenia
do OFE. To wariant węgierski. Jeśli rząd pozostawiłby prywatne OFE, to SLD
proponuje obniżenie i usztywnienie składki do 2%.
Jeśli rząd zdecyduje się zlikwidować
OFE, może znaleźć większość potrzebną do tego w parlamencie - mówił Leszek
Miller. Zapewnił, że SLD jest gotowe do poważnej rozmowy. Z drugiej strony jest
pewny, że jeśli rząd zdecyduje się na likwidację OFE lub któryś z wspominanych
wariantów, trzeba się liczyć z gwałtowną reakcją ”wielu wpływowych ludzi i
czynników”. Stwierdził, że ”wiele mediów i byłych polityków, którzy przeszli do
prywatnych OFE” żyje obecnie z funduszy. Miller uważa, że dyskusja publiczna
rozpali się do białości.
W opinii Millera stoimy obecnie przed
dylematem, czy nadal do OFE będzie kierowany strumień pieniędzy od polskiego
społeczeństwa, a te będą transferować pieniądze za granicę, czy wreszcie się
przetnie ten mechanizm.
Leszek Miller spodziewa się protestów w
sprawie zmian w OFE. Twierdzi jednak, że nie będą one miały miejsca jeżeli rząd
nie zrobi nic w tej sprawie. Uważa on jednak, że wtedy dług publiczny będzie
rósł. - 270 mld złotych – połowa długu publicznego o 1999 roku - to jest OFE.
Oznacza to, że wiele społecznych celów nie jest realizowanych, bo nie ma na nie
pieniędzy – mówił szef SLD.
Leszek Miller odniósł się również do
tematu dotyczącego wyborów do europarlamentu i Europy Plus. Szef SLD nie wierzy
w sukces inicjatywy Europa Plus. Uważa on, że nie jest to pierwsza inicjatywa
Aleksandra Kwaśniewskiego, która poniosła porażkę - przypomniał LiD.
Dodał również , że nie ma co oczekiwać na wspólne listy SLD i Ruchu Palikota.
Jest również zdania,że Marek Siwiec był ostatnią kadencję w europarlamencie.
Na pytanie dotyczące trzeciego
progu podatkowego Leszek Miller odpowiedział – Niestety rząd PiS zrobił prezent
najbardziej zamożnym i zniósł stawkę. Z kolei rząd Donalda Tuska, by zapełnić
wyrwę w budżecie, podniósł stawkę VAT. Jednak VAT uderza we wszystkich, nie
tylko w najbogatszych. Z powodu kryzysu proponuje zatem przywrócenie trzeciej stawki
podatkowej dla najbogatszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz