Leszek Miller w programie Grafitti w
Polsat News zapowiedział, że jest szansa, aby na Kongresie Lewicy było więcej
ważnych osobistości. Dziś szef SLD spotyka się z Generałem Wojciechem
Jaruzelskim.
Prawdziwi mężczyźni nie płaczą - tak
odpowiedział Leszek Miller na pytanie o rozstanie z Ryszardem Kaliszem . Nikt
wczoraj nie tańczył z radości, ale Ryszard Kalisz jest dorosłym chłopcem, a
każdy jest kowalem swojego losu. Odnoszę wrażenie, że udawał człowieka lewicy.
Teraz nie chce mu się u boku koleżanek i kolegów z SLD walczyć z problemami
gospodarczymi, nie chce mu się troszczy się o bezrobotnych. Wybrał drogę
budowania związku towarzysko-biznesowego, którego jedynym celem jest
wprowadzenie kilku panów do Parlamentu Europejskiego.
Nie zwracają uwagę na to gdzie jest
Kalisz ci ludzie, którzy poszli dziś do pracy, którzy uczą się, którzy są na bezrobociu.
Jakie ma dla nich znaczenie, gdzie jest Kalisz? - pytał szef SLD.
Na pytanie o popularność byłego posła
SLD, Miller przywołał postać Jacka Kuronia, który był jeszcze bardziej
rozpoznawalnym politykiem, ale startując w wyborach prezydenckich nie osiągnął
znaczących wyników.
Zapowiedzi Kalisza tylko dowodzą
trafności orzeczenia sądu partyjnego. Nie można być w SLD i działać na rzecz
kogoś innego. Zresztą takie normalne zasady istnieją każdej poważnej partii
politycznej. Sąd miał wystarczająco mocne argumenty, aby podjąć decyzję - podsumował
temat Miller.
Rozmowa dotyczyła również kwestii
związanej z Kongresem Lewicy. Nie jest zabroniona chyba rozmowa z
Lechem Wałęsą? Jest to województwo które reprezentuję i mam wiele sytuacji w
których z byłym prezydentem rozmawiam. Ucieszyłem się, kiedy powiedział, że nie
wyklucza możliwości przybycia na to ważne wydarzenie. Redaktor
prowadzący pytał również dlaczego Lech Wałęsa, a nie Janusz Palikot? Lech
Wałęsa nie jest politykiem, nie głosuje w sejmie za projektami antylewicowymi,
nie jest przewodniczącym żadnej partii. Janusz Palikot jest szefem partii
politycznej, którą my musimy oceniać pod kątem programu. Został zaproszony jako
były prezydent. Powiem Panu więcej. Zaproszenie zostało też skierowane do Pana
Generała Jaruzelskiego, który też przyjęła zaproszenie. Dziś się z nim
spotykam. Józef Oleksy też prowadził rozmowy z Aleksandrem Kwaśniewskim i
mówił, że być może były prezydent też przyjmie zaproszenie. Jest zatem szansa,
aby było trzech prezydentów na Kongresie Lewicy. Jeżeli Józef Oleksy chce być
znów ostry jak brzytwa, to wszyscy pamiętamy jak to się ostatni zakończyło -
podsumował Miller.
Płakałbym tylko i wyłącznie po
wyborcach, gdyby uznali, że SLD nie będzie ich dalej reprezentował, ale jak
widać po wyborczych sondażach jest dokładnie odwrotnie - podsumował
Przewodniczący SLD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz