Obrady Komisji Trójstronnej pokazały, że
nie ma szans na porozumienie. Premier lekceważy postulaty ludzi pracy, pogardza
związkami zawodowym. 1 maja nie świętujemy - będzie to dzień protestu
wobec łamania praw pracowniczych.
W 1886 policja brutalnie stłumiła strajk
robotników w Chicago. Na pamiątkę tego wydarzenia 1 maja od ponad 100 lat jest
świętem robotniczym. Organizowane w tym dniu demonstracje i strajki przyczyniły
się do radykalizacji ruchów robotniczych.
Mimo wielu lat walki, nadal istnieje
ogromne rozwarstwienie poziomu życia Polaków, które skutkuje wykluczeniem
społecznym wielkich grup społecznych i całych regionów. W Polsce wiele osób
żyje na skraju nędzy, a ich dzieci są niedożywione. Chociaż formalnie jesteśmy
w Unii Europejskiej od 1 maja 2004 roku, to od standardów unijnych odbiegamy we
wszystkich dziedzinach - i o tym wszystkim chcemy przypomnieć właśnie w tym
dniu. „Nasza cierpliwość i cierpliwość społeczeństwa się wyczerpuje” – mówi Jan
Guz lider OPZZ. „Ludzie wyjdą na ulice, a my staniemy na ich czele, bo taki
mamy obowiązek”.
Premier Donald Tusk mówi o „trudnym
dialogu ze związkowcami” i „ działaniach pod dyktando związków
zawodowych”. Strona społeczna przypomina jednak o trwającej już kilka lat
dyktaturze rządów Tuska, świadomym ignorowaniu wyników referendum w
sprawie podniesienia wieku emerytalnego czy wprowadzeniu ustawy o czasie pracy.
Stawia pod znakiem zapytania celowość istnienia Komisji Trójstronnej w
niesprawdzającej się, w opinii partnerów społecznych, formie obecnie
funkcjonującej, będącej pozorowanym dialogiem społecznym.
Ogólnopolskie Porozumienie Związków
Zawodowych wzywa wszystkich, którym los ludzi pracy nie jest obojętny do
przyłączenia się do środowej manifestacji, która w zeszłym roku zebrała ponad
20 000 uczestników. Walczymy o godność i protestujemy przeciw wyzyskowi.
Zbiórka o godz.11.30 - ul.Kopernika 36/40 (Warszawa) pod siedzibą OPZZ.
Źródło: Lewica24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz