wtorek, 9 kwietnia 2013

Joanna Agatowska: SLD się szanuje!



Stało się to, co powinno było się stać. Ryszard Kalisz został usunięty z grona członków SLD. Powody były jasne i znane od jakiegoś czasu. Nie ma sensu po raz kolejny do nich wracać. Najważniejszy jest czytelny od dzisiaj przekaz: SLD się szanuje i nie będzie zgody na obrażanie ciężko społecznie pracujących ludzi i samej partii. 
Jedno tylko podobało mi się w dzisiejszej wypowiedzi R. Kalisza: stwierdził On, że SLD się zmieniło a tylko On pozostał od 14 lat niezmieniony. I brzmi to w moim odczuciu jak najlepszy komplement dla naszej partii - w końcu się zmieniamy - bo zmieniły się przecież czasy, zmieniło się rozumienie świata, zmienili się ludzie, ich oczekiwania i marzenia. I dla nich musi zmieniać się nasza partia:-). Musi być naprawdę lewicowa a nie być wydmuszką lewicowości społecznej jak Ruch Palikota głosujący za podniesieniem wieku emerytalnego, przeciwko podniesieniu płacy minimalnej itd.. 

Ale najwyraźniej niektórzy za tymi zmianami nie nadążają i nadal im się wydaje, że świat musi się kręcić tylko wokół ich osoby, medialne celebrowanie staje się dla nich wartością nadrzędną a słupki popularności przesłaniają jasność widzenia codziennej coraz bardziej szarej i smutnej rzeczywistości kształtowanej przez neoliberałów z PO-PSL i poniekąt Ruchu Palikota. Widzenie lewicowości tam gdzie jej nie ma (w Ruchu Palikota) i wmawianie wszystkim na około, że pomoże to też SLD - rozumieją już tylko takie tuzy polityki jak właśnie Kalisz, Siwiec i prezydent Kwaśniewski. 

Inni, i z lewicy i nawet z prawicy, choć bardzo się starali, korzyści dla SLD nie widzieli, a dostrzegli czytelną jak diabli i nie zrozumiałą dla wielu - jedynie próbę ratowania mocno nadwątlonej pozycji politycznej J. Palikota. Po co? nie wie nikt.
A do tego SLD wykorzystać się nie da.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz