Leszek Miller był dziś gościem INFO DNIA
na antenie TVP INFO. Rozmowa dotyczyła funkcjonowania systemu emerytalnego,
propozycji Rosji dotyczącej kontynuacji budowy drugiej nitki gazociągu
"Jamał II" oraz sytuacji na lewicy.
Przewodniczący SLD zaznaczył, że w
systemie emerytalnym dobrze funkcjonującym elementem jest Zakład Ubezpieczeń
Społecznych. Jaką dotację ze Skarbu Państwa
będzie on potrzebował zależy od ilości zatrudnionych. ZUS jest
bardzo solidnym i uczciwym płatnikiem. Nie zdarzyło się do tej pory, by nie
było świadczeń. ZUS wielokrotnie jest według Millera przedmiotem krytyki. Dzieje się tak przede wszystkim w powodu tego, że świadczenia są
niskie. Szef SLD staje jednak w obronie tej instytucji państwowej, która we∂ług
niego gwarantuje wypłacalność. ZUS nie stanie się bankrutem, ponieważ państwo
nie zbankrutuje - powiedział Leszek Miller. Zaznaczył jednocześnie, że Sojuszu Lewicy
Demokratycznej głosował przeciwko reformie emerytalnej Buzka i od początku jest
konsekwentny w tej sprawie.
Poruszono także dość zaskakującą postawę
Rosji. Przypomnijmy, że prezydent tego kraju Władimir Putin polecił szefowi
Gazpromu Aleksiejowi Millerowi kontynuację prac nad drugą nitką gazociągu
jamalskiego.
Jest to o tyle
interesująca propozycja, ponieważ podczas budowy pierwszej nitki stworzono
sporą część infrastruktury, która teraz mogłaby posłużyć budowie drugiej. Część
jest już zbudowana - podkreślił Miller.Wszystko będzie
zależało od tego, czy Węgry i Słowacja będą zainteresowane jego budową i czy
będą chciały tego gazu. Rosjanie mogą zbudować ten gazociąg także poza Polską.
My na tranzycie dużo zarabiamy, więc to jest warte przemyślenia. Najpierw
jednak trzeba ustalić szczegóły; po jakiej cenie i kto ma być odbiorcą tego
gazu.
Pytania redaktora prowadzącego program
dotyczyły również sytuacji na lewicy. Zasugerowano nawet, powołując się na
opinie Marka Siwca, że rozmowy między Leszkiem Milerem i Aleksandrem
Kwaśniewskim się jednak rozpoczęły. Ja z
Kwaśniewskim nie rozmawiałem już miesiąc, albo dwa. Nie potrzebujemy żadnego
pośrednika, ani Siwca, ani nikogo innego by się spotkać i porozmawiać. Jeśli
będziemy chcieli to się spotkamy - uciął spekulacje Miller.
Przewodniczący odniósł się także do kwestii sądu partyjnego nad Ryszardem
Kaliszem. To nie jest sąd, który kojarzy
się z salą sądową. Ryszard przypomina trochę człowieka, który buduje konia
trojańskiego na oczach zdziwionych Trojan i dziwi się, że ci Trojanie są trochę
zniesmaczeni - podsumował Miller.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz