SLD wraca do swojego pomysłu powołania
Rady Fiskalnej. Cel: kontrolować działalność ministra finansów i przedstawiać
wiarygodne informacje dotyczące finansów państwa. Projekt w tej sprawie już raz
został odrzucony głosami PO i PSL. Ale w związku z ostatnimi niepokojącymi
informacjami o finansach publicznych i bezradnością ministra Jacka
Rostowskiego, Sojusz znów podejmie próbę, by przekonać Sejm, a zwłaszcza PSL o
konieczności powołania Rady Fiskalnej.
- Składamy ten projekt po raz
kolejny, będziemy składali do skutku, aż przejdzie, aby powstała w Polsce
instytucja, która byłaby złożona z ekonomistów, ludzi nauki, którzy
informowaliby, przedstawiali diagnozę, kontrolowali sytuację finansów państwa
oraz przedstawiali wiarygodne informacje dotyczące danych makroekonomicznych -
tłumaczył rzecznik SLD Dariusz Joński. I zaznaczył: -Zaufanie do ministra
finansów, po tym wszystkim, co się ostatnio dzieje jest bliskie zeru.
Przypomnijmy: we wtorek premier Donald
Tusk zapowiedział zwiększenie deficytu o 16 mld zł oraz cięcia na poziomie 8,6
mld zł. Nie sprecyzował jednak, kogo dotkną. Rząd zapowiedział też zawieszenie
progu ostrożnościowego 50 proc. relacji długu publicznego do PKB. W sierpniu ma
również przedstawić propozycję nowelizacji budżetu.
Jak podkreślił Wojciecha Szewko,
powołanie Rady Fiskalnej jest potrzebne po to, aby żaden z ministrów finansów
"nie mógł czarować kolejnymi, nieprawdziwymi danymi dotyczącymi stanu
finansów publicznych". Przypomniał także, że powołanie Rady Fiskalnej to
jeden z czterech punktów planu ratunkowego dla gospodarki i finansów
publicznych Sojuszu. - Rada Fiskalna częściowo rozwiązuje problem wiarygodności
danych, na podstawie których pracują ludzie odpowiedzialni za proces
ustawodawczy - argumentował Szewko.
Zgodnie z projektem, Rada ma zapewnić
niezależną od pozostałych organów władzy kontrolę nad jednostkami sektora
finansów publicznych w zakresie planowanych przez nie wydatków, przestrzegania
dyscypliny finansów publicznych oraz efektywnego i racjonalnego planowania
długookresowych wydatków.
Rada miała ponadto analizować zgodność
polityki finansowej państwa z obowiązującymi regułami fiskalnymi oraz ze
zobowiązaniami międzynarodowymi Polski. W skład Rady mieli wchodzić: trzej
członkowie powoływani przez Sejm, po jednym powoływanym na wniosek prezydenta,
prezesa NBP, prezesa Polskiej Akademii Nauk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz