czwartek, 14 lutego 2013

Miller: 13.02.2013 skończył się w Polsce Palikot



Leszek Miller w programie "Jeden na jeden" w TVN24 odniósł się do zachowania Janusza Palikota z ostatnich dni. Jego knajacki język wprowadza mnie w zażenowanie - mówił szef SLD. 
Zapytany przez Bogdana Rymanowskiego Miller zaprzeczył, aby pokój Ewy Kopacz był "ciemny". Jeśli ma Pan na myśli gabinet Ewy Kopacz nic tam się po ciemku nie da zrobić - odpowiedział dziennikarzowi Przewodniczący SLD. Głównym tematem rozmowy było jednak zachowanie Janusza Palikota w stosunku do Wandy Nowickiej. Przypomnijmy, że na wczorajszej konferencji prasowej lider Ruchu nazwał jej zachowanie cyt. "kurestwem". Trawestując znane zdanie można powiedzieć, że 13.02.2013 roku skończył się w Polsce Palikot - podsumował Miller. Dodał też, że Polacy zobaczyli w końcu prawdziwą twarz Palikota. 

Język, którego używa ten polityk jest knajacki. Wprowadza mnie w zażenowanie, ale to jest problem między nim, a jego wyborcami. To oni muszą zastanowić się czy głosowali na tego rodzaju reprezentację w Parlamencie - dodał szef SLD. Przewodniczący zapewniał, że SLD nigdy nie traktowało Palikota jako konkurenta. Bo jest lewica mianowana, czyli Ruch Palikota i ta prawdziwą, czyli SLD. Na pytanie czy Wadna Nowicka jest winna Miller odpowiada, że ta cała sytuacja to próba zrealizowania scenariusza, który wymyślono w Ruchu Palikota. Ten scenariusz się nie powiódł.  Nie wiem jak było naprawdę. Słyszę różne opinie. Jedno jest pewne - nie można było mieć zastrzeżeń do nałożonych na nią obowiązków. Nie dostrzegamy mankamentów pracy Nowickiej - zaznaczył Leszek Miller.

Szef SLD odniósł się także do pomysłu złożenia nowego wniosku o powołanie marszałka z Ruchu Palikota.Składać taki wniosek można co chwię. Trzeba jednak wiedzieć, że nie ma wakatu na funkcji wicemarszałka. To nie klub decyduje o tym, kto ma nim zostać, tylko Sejm i większość sejmowa - podsumował Miller. 

Przewodniczący SLD zdementował też doniesienia Stanisława Żelichowskiego o jego spotkaniu z Tuskiem.Przewiduje scenariusz banalny - rząd Tuska trwa do końca kadencji, a kadencja trwa jeszcze trzy lata - powiedział Miller.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz