Jak się chce, to można. Kluby SLD i PO w
Szczecinie połączyły swoje siły. Czy zabiegi in vitro w tym mieście będą
dofinansowywane w tym mieście?
Jak donosi Gazeta Wyborcza Szczecin może
być drugim w Polsce miastem, którego mieszkańcy mogą liczyć na dofinansowanie
zabiegów in vitro przez samorządu. Przypomnijmy, że dzięki SLD ten pomysł jest
już realizowany w Częstochowie.
Radni przy głosach sprzeciwu PiS,
nawet bez wyraźnego wsparcia prezydenta Piotra Krystka przegłosowali taką
pomoc z budżetu miasta od połowy 2013 do połowy 2016 r. Przeznaczyli zatem na
ten cel 1,32 mln zł, do jednego zabiegu samorząd dopłacać będzie 2 tys. zł, a jedna
para może liczyć na dofinansowanie do trzech zabiegów. Czego jeszcze potrzeba?
Pozytywnej opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych.
Przez skomplikowany układ w radzie
miasta los uchwały nie był pewny. Gazeta Wyborcza opisuje go tak: Szczecinem rządzi
bezpartyjny Piotr Krzystek, który stworzył koalicję PiS-SLD. Finansowania
zabiegów in vitro z pieniędzy samorządu prezydent nie popiera. Podobnie jeden z
jego koalicjantów - klub PiS. Natomiast drugi z koalicjantów - klub SLD -
postanowił poprzeć projekt finansowania zabiegów przygotowany przez opozycyjny
klub PO. Jeszcze w poniedziałek rano wejście tego projektu do porządku obrad
wisiało na włosku, bo nie chciała się pod nim podpisać Hanna Sokulska, radca
prawny rady miasta. Podpis w końcu złożyła.
Po burzliwej dyskusji za finansowaniem
in vitro z budżetu Szczecina zagłosowali wszyscy radni SLD i prawie wszyscy
radni PO, poparła ich także jedna radna niezrzeszona. Przeciwko byli radni PiS,
radni z prezydenckiego klubu Szczecin dla Pokoleń oraz Jan Stopyra,
przewodniczący Rady Miasta Szczecina.
Mamy więc sytuację, w której Szczecin
może nie będzie wcale chwalił się drugim takim rozwiązaniem w Polsce, pomimo
tego, że go będzie realizował. Dla prezydenta Krystka jest to element zbędny i
nie najważniejszy w gospodarce miasta.
źródło: Gazeta Wyborcza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz