środa, 20 lutego 2013

Wojciech Olejniczak: Kaczyński mówi sam do siebie



Jarosław Kaczyński stara się budować instytucje równoległe wobec instytucji państwa polskiego. W świecie Kaczyńskiego rolę Sejmu zaczyna pełnić Komitet Polityczny PiS. Ma nad parlamentem jedną przewagę. Tam nikt z Kaczyńskim polemizować nie będzie.
Dzisiaj w Sejmie odbywa się ważna debata na temat ratyfikacji paktu fiskalnego. Głos zabrał premier Donald Tusk. Polemizował m.in. przewodniczący Leszek Miller. Sprawa jest dużego kalibru, że wręcz zarezerwowana dla sejmowych liderów. 

Kaczyński nie wyszedł jednak na sejmową mównicę. Zamiast wziąć udział w parlamentarnej debacie z premierem wsiadł do limuzyny, wypił herbatę w gabinecie i wygłosił płomienną mowę z PiS-owskiej mównicy.

Można się z tego śmiać, ale wygląda to na przemyślaną taktykę deprecjonowania parlamentu. Od przeszło dwustu lat w europejskiej demokracji to właśnie parlament jest przestrzenią debaty publicznej. Ma miejsce wymiana argumentów. Jest w tym sporo teatru, ale jest to jednak pluralistyczny polityczny dialog.

Kaczyński wybiera polityczny monolog. Ten już nie kojarzy się z demokracją…

Źródło: Blog Wojciecha Olejniczaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz