Istnieje coraz większe
przyzwolenie społeczne dla tego rodzaju działań - powiedziała europosłanka SLD
Joanna Senyszyn, komentując zniszczenie przez wandali jej biuro. Ktoś oblał
lokal czerwoną farbą, pojawiły się na nim również napisy –
opowiadała europosłanka.
"Śmierć wrogom ojczyzny",
"Inkę pomścimy" – takie napisy, ale nie tylko pojawiły się na biurze
europosłanki, Joanny Senyszyn. Biuro zostało również oblane czerwoną farbą.
- Na razie policja niczego
jeszcze nie ustaliła" - wyjaśniała na antenie TVN24 Joanna Senyszyn. Jak dodała, na murze pawilonu w którym znajduje się jej biuro znajdował się
m.in. napis "śmierć wrogom ojczyzny. Na mojej tablicy 666. Fatalnie to
wyglądało. Zamki zostały uszkodzone, ale bandytom nie udało się wejść do środka - mówiła eurodeputowana.
Dodała również, że kilka dni temu w Krakowie
nieznani sprawcy rzucili pod jej samochód świecę dymną.
Zdaniem Senyszyn mamy do czynienia z
coraz większym przyzwoleniem społecznym dla tego typu działań – to przyzwolenie płynie z PiS – uważa eurodeputowana.
Sprawcy lub sprawcom może zostać
postawiony zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi do pięciu lat pozbawienia
wolności.
Źródło: na podsatwie tvn24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz