poniedziałek, 25 lutego 2013

Lewica24.pl: Po stronie Sojuszu



Nareszcie skończył się najdłuższy tasiemiec na lewicy. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podjął ostateczną decyzję i dołączył do Janusza Palikota, z którym tworzyć będzie nową polityczną inicjatywę pod nazwą „Europa plus”.
Bardzo cieszy mnie w końcu ostateczna decyzja pana prezydenta, który po wydaniu córki za mąż oraz wyjściu na jaw jego konszachtów biznesowych stracił jakby rezonans poznawczy. I twórczy zarazem. To świetna wiadomość przede wszystkim dla lewicowych wyborców, którzy mają teraz jasność, kto i z kim stroi po której stronie. Lewica dziś to SLD. To nie ulega żadnych wątpliwości.
  
Powiedzmy sobie szczerze, wybory do PE gówno kogo obchodzą, z wyjątkiem samych kandydatów, oraz garstki partyjnych aparatów, które liczą na europejskie pensje. Pierwsze wybory do PE zgromadziły przy urnach 21%, pięć lat później 24,5%. Ludzi mało obchodzi, kto załapie się na posadę europosła, bo dobrze wiedzą, że grupa 50 polskich posłów do PE niewiele może. W dodatku, jak zasmakują już europejskiego chleba, to za polskim nie zatęsknią. Częściej widać ich bowiem w Polsce, niż w Brukseli.
  
Na brukselski staż liczył najbardziej, co chyba każdy widział, Marek Siwiec, który po tym jak nie znalazł uznania w SLD, znalazł uznanie u lidera ruchu swego poparcia. Wiedząc, że może stracić jedynkę, doszedł do wniosku, że lepiej będzie złapać się tego, bez którego nie dałby sobie rady. Aleksander Kwaśniewski nie zawiódł. Zeszłoroczne tweety ze ślubu prezydentówny zrobiły swoje. Tyłek Marka Siwca został uratowany...
  
Kompletnie nie rozumiem, po co były prezydent, już na starcie ogranicza się i chce budować tę mityczną centrolewicę. Jeśli już - to centrum, bo w tym porozumieniu ni krzty lewicy nie widzę. Andrzej Rozenek, czyli człowiek numer dwa w RP, mówi otwarcie, że jego pomarańczowa partia jest partią liberalną gospodarczo. Poseł Gibała jak na razie nie zaprzeczał. Były obrońca krzyża, jak sam stwierdził, chce budować szerokie porozumieniu liberałów w PE. Mają dojść do tego Zieloni, choć wydaje się to wręcz nieprawdopodobne. Ale przekaz jest jasny - posłowie z tej listy nie zasiądą we frakcji Partii Europejskich Socjalistów. To bardzo ważna sprawa.

Z lewicowych dokonać Ruchu Palikota warto wymienić kilka, tych bardziej znaczących - to przede wszystkim przy ich udziale rząd zgotował Polakom tyranie do 67 roku życia. Podobnie było w sprawie podniesienia płacy minimalnej, czemu przeciwstawia się Ruch Palikota. Równie skandalicznie, z lewicowego punktu widzenia, zachował się Ruch Palikota podczas głosowania w sprawie podatku od instytucji finansowych, którego wprowadzenie na poziomie 0,25 procent zasiliłoby budżet kwotą ok. 2 mld zł rocznie. Palikotowcy byli za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu, wraz z rządzącą koalicją. Jak na półtoraroczny staż w Parlamencie, to dokonania zaiste rewolucyjne!

Od pewnego czasu widzę progres w działaniach SLD i samego Leszka Millera, który ewoluuje ideowo w dobrym kierunku. Partia ma zdecydowany, lewicowy przekaz, i co ważniejsze, udowadnia to w Parlamencie, podczas głosowań. Blichtr neoliberalizmu dostrzegł już chyba sam Leszek Miller. I mam nadzieję, że wyciągnął wnioski z błędów przeszłości. Jako zwolennik Sojuszu w tym starciu, życzę lewicy, aby ludzie z otoczenia prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, jak i on sam, wyjechali tam już na zawsze i nie wrócili. Historia bowiem uczy, że ciężko oderwać się od brukselskiego koryta. Nie wróżę bowiem temu projektowi sukcesów. Sojusz potrafił wyciągnąć wniosku z nieudanego projektu, jakim był LiD. Każde większe zaangażowanie się byłego prezydenta w jakiś polityczny projekt, wcześnie czy później, skończyć się musi jakimiś objawami choroby filipińskiej, przez którą łatwo się potknąć…
  
Źródło: Lewica24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz