Premier Tusk nosi się z zamiarem
rekonstrukcji rządu, jak kura z jajkiem, a raczej jak Kaczka z Glińskim.
Obydwie zagrywki są typowo medialne. Przynoszą szum i o to właśnie
chodzi.
Powszechnie wiadomo, że do odstrzału
nadają się prawie wszyscy Tuskowi ministrowie. Na internetowej giełdzie króluje
Gowin, za nim Arłukowicz, Nowak, Szumilas, Mucha. Inni w tyle, nie dlatego, że
lepsi, tylko dlatego, że nikt o nich nie słyszał. Rosyjskie powiedzenie Tisze
jediesz, dalsze budiesz sprawdza się tu w 100 proc. Jak Schetyna jechał za
głośno, to się przejechał.
Premier oświadczył na twitterze, który
dostąpił rangi rządowego biuletynu, że w środę dojdzie do niedużej, ale
ciekawej i koniecznej korekty w rządzie. Prawdziwa konkurencja dla abdykacji
Benedykta XVI. Bukmacherzy już przyjmują zakłady, czy większe szanse w nowym
rozdaniu ma John Godson czy może ktoś z Włoch. Naturalnie warszawskich.
:p>Sondaż został przeprowadzony w
dniach 31 stycznia - 6 lutego na liczącej 1111 osób reprezentatywnej próbie
losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz