Polska pozostając poza
strefą euro będzie spychana na peryferie procesu decyzyjnego. Powinniśmy więc
domagać się od polskiego rządu, aby jak najszybciej zdecydował się co do
przynajmniej zarysów koncepcji prowadzącej nas do strefy wspólnej waluty -
mówił Przewodniczący SLD Leszek Miller podczas konferencji Instytutu
Europejskiego.
- Polska pozostając
poza strefą eurą będzie spychana na peryferie procesu decyzyjnego. Powinniśmy
więc domagać się od polskiego rządu, aby jak najszybciej zdecydował się co do
przynajmniej zarysów koncepcji prowadzącej nas do strefy wspólnej waluty - zaapelował w
czwartek na specjalnej konferencji "Kalendarz przystąpienia Polski
do strefy euro" szef SLD Leszek Miller.
Zdaniem byłego premiera w przeciwnym
wypadku nasz głos w Unii będzie coraz mnie znaczący. - I będziemy przekazywali sygnały, że dobrowolnie godzimy się na to,
aby nie uczestniczyć w gronie decydentów, a więc w tym gronie, w którym
podejmuje się zasadnicze makroekonomiczne decyzje - przekonywał
Miller.
Szef Sojuszu podkreślił, że w rządzie
Donalda Tuska nie ma jasności co do żadnej daty przyjęcia euro ani terminu
spełnienia niezbędnych do tego kryteriów. Powodowane jest to m.in. strachem
rządzących przed ewentualną reakcją opinii publicznej, która coraz mniej
chętnie aprobuje przystąpienie do eurolandu.
Szef Sojuszu zachęcał jednak do podjęcia
dyskusji na temat daty przyjęcia wspólnej unijnej waluty, a także możliwych
korzyści i zagrożeń z tym związanych.
Z kolei były minister sprawiedliwości
Jerzy Jaskiernia omówił kwestie dotyczące koniecznych zmian w konstytucji
związanych z przyjęciem euro. Zaś ekspert SLD ds. ekonomicznych Wojciech Szewko
przekonywał, że przystąpienie do eurolandu może przynieść Polsce wiele korzyści
gospodarczych.
Konferencje zorganizował Instytut
Europejski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz