Sojusz nie będzie wspierać recydywy IV RP
ani gabinetu na smoleńskiej emigracji - tak do złożenia przez PiS wniosku o
konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska odniósł się lider
Sojuszu Leszek Miller. Zapowiedział, że klub SLD odrzuci ten wniosek.
Dlaczego? Bo wniosek PiS nie wypełnia
przesłanek konstytucyjnych. - Taki wniosek ma zastosowanie wtedy, kiedy rząd
utracił większość parlamentarną. Nie ma żadnych oznak, które zmierzałyby do
konkluzji, że rząd pana premiera Tuska nie dysponuje większością parlamentarną
- tłumaczył Miller.
Były premier przypomniał, że SLD wyraził
już swój stosunek do obecnego rządu podczas ubiegłorocznego głosowania nad
wotum zaufania. - W tamtej debacie i w głosowaniu uznaliśmy, iż rząd pana
premiera Tuska nie może cieszyć się poparciem SLD - podkreślił szef SLD. Miller powiedział też, że jego klub nie ma zamiaru uczestniczyć w
żadnych "niepoważnych przedsięwzięciach, które mają na celu skupienie
uwagi opinii publicznej na chwilę i odciągnięcie tej uwagi od istotnych,
ważnych problemów".
- Nie będziemy wspierać i tym bardziej
przyłączać się do żadnych przedsięwzięć, które mają na celu recydywę IV
Rzeczypospolitej. Nie będziemy popierać rządu, który byłby gabinetem na
smoleńskiej emigracji - oświadczył szef SLD.
Zadeklarował jednocześnie, że jego klub
spotka się z kandydatem PiS na premiera, prof. Piotrem Glińskim żeby poznać
jego poglądy, żeby zadać mu wiele pytań. Pierwsze pytanie będzie brzmiało:
"dlaczego pan profesor daje się ośmieszać przez Jarosława Kaczyńskiego,
wiedząc, że nigdy nie zostanie Prezesem Rady Ministrów". Lider
Sojuszu powiedział też, iż nie sądzi, by Gliński był w stanie przekonać SLD do
zmiany stanowiska w sprawie wniosku PiS.
Z kolei Sekretarz Generalny SLD, Krzysztof
Gawkowski powiedział, że Jarosław Kaczyński i Piort Gliński kroczą drogą
Janusza Palikota. Gdyby Jarosław Kaczyński chciał uprawiać politykę nie rodem z
political fiction powinien dziś zgłosić profesora Glińskiego na papieża - mówił
polityk SLD. Bo to co robi PiS w Sejmie to według Gawkowskiego happening
polityczny. Zajmimy się projektami ustaw
zgłaszanymi przez SLD, a nie działaniami pod publikę, które nie mają nawet
szans przegłosowania w Sejmie - mówił Gawkowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz