poniedziałek, 18 marca 2013

Tadeusz Iwiński: Maroko w procesie reform politycznych i społeczno – gospodarczych.



W ciągu 3 dni pobytu w stołecznym Rabacie i 4-milionowej Casablance (ekonomicznym sercu kraju, owianym legendą filmu Michaela Curtiza z Ingrid Bergman i Humphreyem Bopartem sprzed 70 laty) prof. Tadeusz Iwiński z trudem poznawał kraj, który w przeszłości odwiedzał dwukrotnie. 
50-letni obecnie król Mohamed VI, którego portrety spotyka się dość rzadko (ma też tylko jedną żonę – doktor informatyki, choć jeszcze jego ojciec i dziadek posiadali całe haremy), zainicjował kilka lat temu szereg refom demokratycznych i unowocześniających na wzór europejski 33-milionow państwo. W pewnym sensie wyprzedził tzw. Arabską Wiosnę Ludów. M.in. o tym – w ramach Komisji Politycznej Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – rozmawiała delegacja z szefami obu izb tamtejszego parlamentu Karim Ghellabem i Mohamedem Biadilahem, wieloma ministrami oraz innymi czołowymi politykami. Maroko bowiem, jako pierwszy kraj z Afryki, uzyskało status tzw. Partnera na Rzecz Demokracji Rady Europy. 

W referendum z połowy 2011r. przyjęto nową konstytucję ograniczającą władzę monarchy, a zwiększającą rolę parlamentu. Utrwalono system wielopartyjny. Po późniejszych wyborach w Izbie Reprezentantów zsiada już 17% kobiet, a więc niewiele mniej niż w Polsce. Rozpoczęła się publiczna dyskusja nt. zniesienia kary śmierci. Choć gospodarka marokańska rozwija się w tempie 4,5% rocznie (ważnymi partnerami pozostają Francja i Hiszpania, a nasila się współpraca z państwami Zatoki Perskiej), to nie brakuje problemów społecznych. Dlatego podniesiono niedawno znacznie płace i emerytury minimalne, dotuje się zakupy chleba, a wprowadzono nawet podatek solidarnościowy w wysokości 3% dla osób zarabiających powyżej 25 tys. dirhamów miesięcznie (równowartość 2250 euro) i 5% z dochodami 50 tys. dirhamów (4,5 tys. euro). Trwa budowa pierwszej w Afryce szybkiej linii kolejowej TGV na trasie Tanger – Casablanca. 

Prof. Iwiński miał też okazję do rozmów w Rabacie i Casablance z pracownikami naszych placówek (dyplomatycznej i gospodarczej). Maroko to solidny partner ekonomiczny i choć wzajemne obroty nie przekraczają dziś 400 mln dolarów rocznie, to perspektywy są obiecujące. Co ciekawe, kilkukrotnie pytano prof. Iwińskiego, czy i kiedy Polska wejdzie do strefy euro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz