SLD po raz kolejny protestuje
przeciw planowanemu przez władze miasta Koszalina, przeniesieniu pomnika
Byliśmy - Jesteśmy – Będziemy z placu przed ratuszem w okolice amfiteatru.
O Pozostawienie pomnika w dotychczasowym
miejscu apelował do władz miasta europoseł, Bogusław Liberadzki - Ex monumentis
patriae res gestas cognosce (z pomników poznaj bohaterskie dzieje ojczyzny) –
powiedział europoseł i pytał, dlaczego ten pomnik tu przeszkadza. Miejmy
szacunek dla tych, którzy przywracali tutaj polskość, złóżmy kwiaty tym
wszystkim, którzy polegli, żeby tu była polskość i sami nie wykorzeniajmy,
wręcz fizycznie, tejże polskości. Panie prezydencie, radni, zostawcie ten
pomnik – apelował Liberadzki.
Pozostawienia pomnika w tym samym
miejscu domagał się również Koszaliński Komitet Obrony Lewicowych Tradycji oraz
poseł Stanisław Wziątek. Pomnik Byliśmy - Jesteśmy – Będziemy władze
miasta planują przenieść do parku koło amfiteatru. Jest to związane z planami
przebudowy głównego placu miasta.
Sojusz Lewicy Demokratycznej sprzeciwiał
się tym planom już nie jeden raz. Pisał listy do prezydenta miasta Piotra
Jedlińskiego. W zeszłym roku zebrał ponad 4 tys. podpisów pod petycją przeciwko
zmianie lokalizacji monumentu. Zorganizowano także manifestację, w której
wzięło udział ok. 200 osób, oraz debatę na temat pomnika. Jednak starań nie ma
końca. Poseł Wziątek prosił nawet o interwencję Radę Ochrony Pamięci Walk
i Męczeństwa. Jednak jej zdaniem, nie ma zastrzeżeń odnośnie planów władz
Koszalina.
Monument Byliśmy - Jesteśmy – Będziemy
tworzą trzy pionowe betonowe słupy o wysokości 10 metrów, połączone opaską z
płaskorzeźbą piastowskiego orła i napisem Byliśmy - Jesteśmy - Będziemy. Przed
pomnikiem znajduje się płyta z napisem XX rocznica wyzwolenia Koszalina 4 III
1965 r. i płaskorzeźba z nawiązującym do pieczęci księcia Bogusława II herbem Koszalina
- rycerzem na koniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz