czwartek, 28 marca 2013

Gawkowski: Oszustwo OFE



OFE to jedno z dzieci spartaczonych reform Buzka. To jeden wielki skok na kasę. Luksusy dla akcjonariuszy OFE, głodowe emerytury dla oszczędzających. Propozycja przedstawiona przez stowarzyszenie OFE potwierdza tylko to co ludzie wiedzą – chodzi o to, żeby nigdy nie zobaczyli pieniędzy tam wpłaconych. Co OFE proponują? To, że emeryturę dostaniesz tylko przez 10 lat, a potem… radź sobie sam. To cywilizacyjny regres do XIX wieku.
OFE to model wyjęty z Chile Pinocheta. Po niemal 30 latach funkcjonowania funduszy okazało się, że 2/3 członków chilijskich OFE nie dostanie żadnej emerytury. Konieczne okazało się przyznanie im zasiłków, na które się składają chilijscy podatnicy. Z zeszłorocznego raportu Komisji Europejskiej wynika, że w 2060 r. łączna emerytura ma wynieść 22% ostatniego wynagrodzenia. Obywatelu, weź kalkulator i wylicz sobie przyszłe świadczenie…

OFE to świetny interes dla ich udziałowców. Fatalny dla reszty. W 2008 r. przepadło prawie 30 mld zł. W styczniu i lutym 2013 r. aktywa OFE spadły o 2,6 mld, czyli stracono wszystko, co w ciągu tych dwóch miesięcy przekazał im ZUS (1,6 mld zł) i 1 mld z tego, co było poprzednio. Jak rozwiązać ten problem? SLD proponuje stworzenie OFE publicznego, do którego może wycofać się z OFE prywatnych. A także zmniejszenie składki na OFE. To plan minimum.

Trzeba powiedzieć uczciwie jedną rzecz, jedynym gwarantem wypłaty emerytur jest państwo. Realnie wysokość emerytur będzie zależeć od wysokości wpłacanych składek emerytalnych oraz dopłaty od państwa, jeśli jakaś osoba nie osiągnie emerytury minimalnej. Ten drugi składnik uzależniony jest od woli politycznej, a więc od presji wyborców. To kartką wyborczą możesz decydować o swojej emeryturze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz