wtorek, 26 marca 2013

Polska i lewica „w pigułce”



Z przewodniczącym SLD Leszkiem Millerem rozmawia Agata Czarnacka Lewica24.pl.
AC: Panie premierze, dzisiejsza Rada Krajowa SLD była bardzo gorąca. Zacznijmy od najpilniejszej sprawy. Już jutro Sejmik Kobiet Lewicy...

LM: To drugi Sejmik Kobiet Lewicy, bo pierwszy odbył się rok temu. Ubiegłoroczny poświęcony był bolesnym problemom przemocy, zwłaszcza w rodzinie. Ten, który się jutro rozpocznie, będzie stał pod znakiem walki z kryzysem gospodarczym i społecznym, skupi się na roli kobiet i organizacji kobiecych w walce z tym kryzysem. Wiadomo, że kryzys swoimi konsekwencjami bardzo boleśnie dotyka kobiety i rodziny.

AC: A Kongres Lewicy Polskiej?

LM: Odbędzie się 16 czerwca. Będziemy próbowali wypracować swego rodzaju minimum programowe, które definiowałoby pojęcie lewicowości we współczesnej Polsce. Będzie to zatem bardziej wydarzenie intelektualne i programowe niż polityczne, albowiem organizatorzy tego przedsięwzięcia nie spodziewają się, że z Kongresu wyłoni się jakaś inicjatywa polityczna, partia polityczna czy coś takiego. Natomiast warto byłoby, żeby po Kongresie pozostała jakaś płaszczyzna porozumienia, gdzie różne ugrupowania lewicowe mogłyby się spotykać i wymieniać poglądy.

AC: Nazwa – Kongres Lewicy Polskiej – to pewna nowość w stosunku do wcześniejszych uchwał Rady Krajowej. Dlaczego „polskiej”?

LM: Żeby podkreślić tę biel i czerwień. Zaznaczamy w ten sposób, że chodzi tu nie o zainteresowanie lewicą europejską, tylko konkretnie tą, która ma swoje odniesienia w Polsce i która zajmuje się polskimi problemami, choć – to oczywiste – nie ucieka też od refleksji na temat problemów świata i Europy, a zwłaszcza Unii Europejskiej.

AC: A jak pan ocenia deklarację, którą przygotował zespół pod przewodnictwem premiera Oleksego?

LM: Myślę, że programowo to są dojrzałe dokumenty i na pewno wzbudzą spore zainteresowanie. Ich treść jest możliwa do przyjęcia przez różne odłamy lewicy. Uczestniczyłem niedawno w spotkaniu, gdzie zarówno koledzy z Polskiej Partii Socjalistycznej, jak i ci z Ruchu Ludzi Pracy bardzo pozytywnie się wyrażali o – wówczas jeszcze – projektach deklaracji.

AC: Chciałabym jeszcze poprosić o ocenę ostatniego posiedzenia Sejmu, które przynajmniej w warstwie symbolicznej było poniekąd kamieniem milowym... Mieliśmy trzy bardzo ważne punkty programu – po pierwsze wystąpienie ministra spraw zagranicznych i prezentację polityki zagranicznej, po drugie – dyskusję światopoglądową o parytetach na listach wyborczych, a po trzecie – wystąpienie w sprawie prezesa PLL LOT. Właściwie można powiedzieć: „Polska w pigułce”...

LM: Wystąpienie ministra spraw zagranicznych w dużym stopniu rozczarowało. Było dość schematyczne, a minister próbował ratować jego wydźwięk odwoływaniem się do cesarstwa rzymskiego i rozmaitych głęboko historycznych zjawisk. Można było odnieść wrażenie, że ponieważ nie ma wiele do powiedzenia o sprawach aktualnej polityki zagranicznej Polski, szuka odniesień gdzieś w „mroku historii”. To przypominało bardziej wykład a nie informację poważnego ministra, który powinien skupić się na strategicznych celach polskiej polityki zagranicznej.

Jeśli chodzi o LOT – to poznaliśmy głębię tragedii. Chociaż już wcześniej można było się tego domyślać... Widać wreszcie, że nieudolne zarządy na przestrzeni ostatnich lat, zmieniane co chwila i krojone na wzór koalicji PO i PSL, były niekompetentne i prowadziły do strat; jednocześnie np. kupowano nowy sprzęt bez gwarancji, że będzie na siebie zarabiał. I teraz rząd stoi przed bardzo poważnym wyzwaniem – bo można, oczywiście, wrzucić tam kolejne miliardy złotych, ale warto zadać sobie pytanie, czy nie wpadną do czarnej dziury, czy nie zostaną po prostu zmarnotrawione.

Chciałbym też zwrócić uwagę na skierowanie do dalszych prac parlamentarnych dwóch ustaw, które mogą wzmocnić szanse wyborcze kobiet w życiu publicznym. Pojawiła się próba odrzucenia ich w pierwszym czytaniu, ale na szczęście tak się nie stało. Sejm będzie nad nimi dalej pracował.

AC: Czyli sukces?

LM: Tak!

Źródło: Lewica24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz