środa, 10 października 2012

Ryszard Kalisz: Nietrafiona decyzja Gowina



http://www.sld.org.pl/blog/399-ryszard_kalisz_nietrafiona_decyzja_gowina.html
Jarosław Gowin zadecydował o losie 79 sądów rejonowych, które przestaną istnieć. To oczywisty błąd o czym mówiłem wielokrotnie. Błąd, którego nie popełnił nawet Zbigniew Ziobro.

Podczas debat i pytań zadawanych Ministrowi odnośnie jego decyzji, ten próbuje tłumaczyć ją oszczędnościami i porządkowaniem sytuacji w sądach. Oszczędności nie będzie w tym posunięciu żadnych, co wiedzą wszyscy zagłębieni w temacie.

Zwiększone koszty nadgodzin dla pracowników administracyjnych, zwroty za dojazdy do sądów oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, obniżenie rangi powiatów, wreszcie problemy dla lokalnych społeczności - to tylko niektóre z problemów, przed jakimi staną miejsca, w których sądów zabraknie.

Minister Gowin nie rozumie, że zlikwidowane sądy rejonowe pełniły dla lokalnych społeczności funkcję integracyjną, wspólnotową. Niejednokrotnie dochodziło do pozytywnej rywalizacji pomiędzy poszczególnymi powiatami. Teraz, autorytarnie, według subiektywnych kryteriów rywalizacja ta została rozstrzygnięta.

Jak bardzo nietrafioną decyzję podejmuje Minister Gowin pokazuje historia planów likwidacji sądów rejonowych. Pierwsze tego typu zamiary sygnalizował Zbigniew Ziobro, jednak nie doszło do ich realizacji.

Następnie, gdy zmieniła się władza i Premier Donald Tusk podjął pamiętną decyzję o konieczności oszczędzania w poszczególnych resortach, znów nieśmiało zaczęto mówić o wspomnianej "reformie". Podsunięto ją resortowi Ministra Czumy, sugerując że przyniesie rezultaty. Ten jednak słusznie zaniechał nietrafionego posunięcia, podobnie jak Minister Krzysztof Kwiatkowski. Każdy z nich wiedział, że oszczędności nie ma w tym posunięciu żadnych, nie mówiąc już o negatywnych skutkach likwidacji w skali lokalnej.

Dziś doskonale wiemy, że prawidziwym problemem polskiego sądownictwa nie są zlikwidowane, nieduże sądy rejonowe. Prawdziwe problemy i zaległości mamy w dużych miastach, jak chociażby w Warszawie. To tutaj trzeba reformować, czego Minister Gowin zdaje się zupełnie nie rozumieć.

Argumenty podnoszone przez urzędników ministerstwa dotyczące usprawnienia w zarządzaniu można włożyć między bajki. Łatwiejsze przenoszenie sędziów z okręgu do okręgu nie sprzyja ich niezawisłości. Dodatkowo, idąc tokiem rozumowania Ministra Gowina, można zasugerować mu utworzenie jednego wielkiego okręgu sądowego o nazwie "Polska". Pomijam już fakt, że jeszcze we wrześniu Gowin mówił, że nie podpisze likwidacji 79 sądów, a teraz podjął swoją decyzję w sprzeczności z wypowiedzianymi słowami. Na takie posunięcia nie ma i nie będzie zgody Lewicy, co dziś działacze Sojuszu pokazali w Kielcach, gdzie protestowali przeciwko "reformie Gowina".

Źródło: Blog Ryszarda Kalisza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz