poniedziałek, 15 października 2012

Grzegorz Kołodko: Należy zlikwidować możliwość niepłacenia podatków!





http://sld.org.pl/aktualnosci/1919-grzegorz_kolodko_nalezy_zlikwidowac_mozliwosc_nieplacenia_podatkow.html

filmy
http://sld.org.pl/aktualnosci/1923-dokad_zmierza_polska_i_swiat_leszek_miller_i_grzegorz_kolodko_wideo.html

SLD zorganizowało kolejną debatę gospodarczą. Tym razem głównym panelistą był Grzegorz Kołodko. - Profesor Kołodko jest autorem ponad 400 artykułów i referatów naukowych przetłumaczonych na 25 języków. Jest jednym z najbardziej znanych ekonomistów nie tylko w Europie, ale i na świecie - zaanonsował panelistę szef Sojuszu Leszek Miller.
We wstępie do wykładu "DOKĄD ZMIERZA ŚWIAT I POLSKA?" G. Kołodko skrytykował polską politykę ostatnich lat, za to, że jest za mało światowa. Podkreślił, że aktywność polska na rynkach światowych była większa w PRL, niż po transformacji.

Zaznaczył, że - Bezrobocie w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie. A pocieszanie się, że gorzej jest w Hiszpanii, czy Grecji jest nieodpowiedzialne. Jak można tyle razy powtarzać głupotę o zielonej wyspie? - pyta retorycznie Kołodko.

Prof. Kołodko odnosząc się do przykładu Grecji stwierdził: - Wielu Greków żyje ponad stan. Omijanie płacenia podatków traktują jak sport narodowy. Były wicepremier alarmuje, że sytuacja jest niebezpieczna. Bo kolejne pożyczki dla Grecji to nic innego, jak przerzucanie długu banków na ludzi. "A co zaproponowała Polska? Co zaproponował ten wielki minister finansów z jeszcze większym premierem? Nic! Ton nadaje "merkozy"" - krytykuje Kołodko. I dodaje, że przy tak prowadzonej polityce Grecja nie pozostanie w strefie euro. "Trzeba zadać sobie pytanie, czy koszty wyprowadzenia Grecji z kryzysu są mniejsze niż koszty upadki Grecji" - mówił.

Zdaniem profesora polska gospodarka powinna rozwijać się dużo szybciej, niż zakłada to rząd Donalda Tuska - w tempie 2, 4, 6 proc. PKB. "Wzrost w tym roku będzie na poziomie 2 proc. Dlatego módlmy się, by skończył się jak najszybciej. Ale za rok nie będzie lepiej, skoro rząd zakłada wzrost na poziomie 2,2 proc. PKB. Z takim nastawieniem kryzys w Polsce będzie się tylko pogłębiać" - ocenia Kołodko. "Polska rozwija się poniżej przeciętnej! Należy to zmienić! - dodaje. Jak? Zdaniem Kołodki należy zwiększyć nakłady na inwestycje. "Zgadzam się z premierem Tuskiem, który zapowiedział w piątek zwiększenie nakładów na inwestycje. Ale dlaczego nie zrobił tego 3 lata temu? A pisałem premierowi o tym 3 lata temu w liście otwartym" - zaznaczył.

"Na czym ma polegać nowoczesna lewica? Na tym, by tak ustawić regulacje gospodarcze, by istniała uczciwa konkurencja. A dziś sektorowi prywatnemu, który goni za maksymalnym zyskiem, podporządkowane jest państwo" - mówi Kołodko. Dodaje, że uczciwa konkurencja musi być oparta na szacunku do klienta, a nie na oszukiwaniu i naciąganiu. "Lewica, to też postawienie na rozwój oświaty. Wykształcenie na poziomie średnim musi być obowiązkiem państwa, bo bez tego nie będziemy konkurencyjni. Trzeba też odbudować szkolnictwo zawodowe" - podkreśla.

"Dziś spora część Polaków żyje i pracuje w innych krajach. Za czasów rządów SLD więcej ludzi przyjeżdżało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. A czy wtedy po naszych ulicach jeździło więcej bmw? Nie! Ale my stworzyliśmy perspektywę rozwoju! Niestety prawica wyzerowała gospodarkę" - krytykował czasy rządów PiS i PO prof. Kołodko.

Prelegent o podatkach mówi jasno: - "Należy zlikwidować możliwość niepłacenia podatków!". Zdaniem byłego ministra finansów ostatnia propozycja SLD, by przywrócić trzecią skalę podatkową dla najbogatszych na poziomie 40 proc. jest słuszna.

Odnosząc się do pytania z sali o równouprawnienie przyznaje, że nie jest feministą, nie popiera parytetów. Dlaczego? "Bo panie same są w stanie osiągać więcej od mężczyzn" - odpowiada. Ale podkreśla, że jest za równością szans. "Na uniwersytetach irańskich jest więcej dziewczyn niż chłopaków. Ale dziś prawica, fundamentaliści, próbują ograniczać kierunki dla dziewczyn. Idę w stronę, że kobieta ma siedzieć w domu, rodzić dzieci, a nie pracować np. jako chirurg. I to jest sprzeczne z rozwojem!" - mówi.

Po referacie Kołodki rozpoczęła się ożywiona debata. Padło sporo pytań m.in. o to, czy w najbliższym czasie może dojść do wojny. Takie opinie pojawiają się m.in. w Stanach Zjednoczonych, które rzekomo mogłyby wypowiedzieć wojnę Chinom. "To nie jest jeszcze czas kryzysu militarnego" - ocenia Kołodko. Nawet w sytuacji, gdyby np. Chiny siłą próbowały przyłączyć do siebie Tajwan, USA na wojnę się nie zdecyduje. "Bo wojnę wypowiada się wtedy, kiedy się wie, że ją się wygra. A dziś z Chinami nie wygra nikt. Więc straszenie wojną, to czysty populizm" - uważa były wicepremier. Twierdzi natomiast, że może dojść do wojny handlowej, walutowej, czy prawnej.

W spotkaniu uczestniczyli także eksperci SLD od spraw gospodarczych, Wojciech Szewko oraz spraw edukacji, Krystyna Łybacka. Część dyskusyjną poprowadził Przewodniczący SLD, Leszek Miller.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz