Minister Jarosław Gowin od
dłuższego czasu zachowuje się jak siewca plag. Nie dość, że słyszy krzyk
zarodków i odmawia niepłodnym rodzicom prawa do szczęścia, jak niepodległości
broni wyzysku pracowników zatrudnionych na umowach śmieciowych to jeszcze za
punkt honoru postawił sobie likwidację 77 sądów rejonowych.
To kolejny cios w Polskę
powiatową. Najpierw rządzący likwidowali posterunki policji, potem urzędy
pocztowe, teraz przyszła kolej na sądy. To bardzo zła wiadomość dla wielu
lokalnych społeczności, które jak wszystko wskazuje stały się kulą u nogi
Platformy.
Sojusz Lewicy
Demokratycznej zasypie kilkudziesięcioma tysiącami protestów ministra Gowina.
Może wtedy zaślepiony Gowin przejrzy na oczy i dojrzy czego naprawdę oczekuje
społeczeństwo.
Gowin tłumaczy, że nie
likwiduje sądów, tylko tworzy oddziały zamiejscowe. Dla mnie jest to jednak
pierwszy krok do likwidacji tych sądów. Wolałbym, ażeby Gowin zajął się
przyspieszeniem tempa pracy w sądach. Tu ma prawdziwe pole do popisu.
Cóż innego pozostaje, jak
nie z nadzieją krzyczeć – „Donald skończ Gowina - wstydu oszczędź”. Jemu, sobie
i nam wszystkim.
Źródło: Blog Krzysztofa Gawkowskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz