wtorek, 18 września 2012

Zapraszamy Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka na debatę o programie SLD




Szef SLD Leszek Miller zaprosi premiera Donalda Tuska oraz wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka na debatę o programie Sojuszu dotyczącym gospodarki. 


Szef SLD Leszek Miller jeszcze dziś zaprosi premiera Donalda Tuska oraz wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka na debatę o programie Sojuszu. "Dziś zwrócę się do pana premiera Tuska, szefa PO i do pana wicepremiera Pawlaka, szefa PSL o debatę nad naszym programem, dziś jeszcze stosowne materiały zostaną przesłane do obydwu panów" - zapowiedział przewodniczący Sojuszu.
Taka debata ma sens, bo powinna dyskutować opozycja z koalicją rządzącą, a nie opozycja między sobą. Przewodniczący SLD przedstawił pana dr. Wojciecha Szewko, który będzie znakomitym partnerem dla wszystkich uczestników potencjalnej debaty a więc: np. dla ministra finansów czy innych przedstawicieli rządu oraz ekonomistów funkcjonujących w okolicach rządu.

W niedzielę SLD zaprezentował program społeczno-gospodarczy w którym znalazły się m.in.: utworzenie trzech dużych okręgów przemysłowych (Centralnego Okręgu Przemysłowego w okolicach Łodzi; Północnego w okolicach Trójmiasta oraz Południowego w okolicach Krakowa); utworzenie resortu przedsiębiorczości, przywrócenie trzeciej, 40-proc. stawki podatkowej, ułatwienia dla przedsiębiorców i oskładkowanie tzw. umów śmieciowych. Realizacja społeczno-gospodarczego programu Sojuszu "wyrwałaby Polskę ze stagnacji". Polsce potrzebny jest wzrost gospodarczy na poziomie co najmniej 5 proc. PKB, a nie na założonym przez rząd w projekcie budżetu na 2013 r. poziomie 2 proc.

Jeżeli gospodarka nie będzie się rozwijać na poziomie 5 proc. PKB rocznie, to wielu Polaków i Polek będzie zagrożonych utratą pracy; wiele firm upadnie.  Bez aktywnej roli państwa, czyli konkretnych propozycji gospodarczych, młodzi ludzie, którzy w najbliższych latach wejdą na rynek pracy, nie będą w stanie znaleźć zatrudnienia. Powrót Polski na ścieżkę szybkiego rozwoju gospodarczego jest dziś głównym zadaniem całej klasy politycznej. Dr Wojciech Szewko zaznaczył, że propozycje gospodarcze SLD mają zapewnione źródło finansowania. "Wykazaliśmy zarówno kilka bezpośrednich źródeł wzrostu gospodarczego jak i nowych strumieni finansowych, które trafią do budżetu, bądź takich, które w tym budżecie są zamrożone" - powiedział.

Jeśli chodzi o wspomaganie zatrudnienia, SLD proponuje m.in. "uwolnienie" ok. 7 mld zł z Funduszu Pracy. Po drugie Sojusz proponuje wprowadzenie podatku od transakcji finansowych tzw. podatek Tobina. Mówimy o obrotach na rynku walutowym oraz instrumentów pochodnych - powiedział Szewko. Kolejnym źródłem finansowania propozycji zawartych w programie SLD miałoby być przywrócenie trzeciej, 40-proc. stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających. Sojusz chce też poprzez system zachęt i ułatwień doprowadzić do "uwolnienia środków, które znajdują się na kontach przedsiębiorstw".  chodzi łącznie o ok. 200 mld zł. SLD proponuje ponadto utrzymanie obniżonej składki do OFE na poziomie 2 proc. oraz utworzenie publicznego OFE i w związku z tym - możliwości przejścia z prywatnego OFE do OFE publicznego. Według dr Szewko zrealizowanie pierwszej z tych propozycji oznacza wpływ do systemu finansów publicznych 9-10 mld zł; realizacja drugiej propozycji to - według ostrożnych szacunków - wpływ na poziomie 20 mld zł. Pieniądze te mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje stymulujące wzrost gospodarczy.

SLD zaproponował ponadto realizację programu "Niania", czyli możliwość odliczenia od dochodów PIT kosztów zatrudnienia pomocy domowej, a także premię w wysokości 10 tys. złotych, pokrycia kosztów przedszkola i żłobka oraz studiów dla czwartego i kolejnego dziecka. Opowiedział się też za ułatwieniami w zdobyciu obywatelstwa dla tych cudzoziemców, którzy studiują w Polsce na kierunkach, w których specjalistów brakuje w polskiej gospodarce. Nad programem pracowało ok. 40 ekonomistów, w tym byli ministrowie i wiceministrowie finansów. Propozycje były też konsultowane z prof. Grzegorzem Kołodką - dwukrotnym szefem resortu finansów z czasów rządów SLD. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz