wtorek, 25 września 2012

Piotr Gadzinowski: Państwo dziad.




http://www.sld.org.pl/blog/322-piotr_gadzinowski_panstwo_dziad.html
Czemu prezydent Komorowski lansił się tanim zegarkiem podczas oficjalnych wizyty na Ukrainie? Możliwe są dwie odpowiedzi. Komorowskiprezydenci dopiero drugi rok i jeszcze nie zdążył uskładać sobie na lepszy czasomierz. W Polsce, co łatwo zauważyć, najdroższe zegarki noszą byli prezydenci i premierzy.
Druga odpowiedź jest bardziej prawdopodobna. Skorzystał z doświadczeń amerykańskiego kolegi Georga W. Busha, któremu w czerwcu 2007 roku ukradli zegarek podczas wizyty w bratniej Albanii. Bush wiele nie stracił, bo przezornie założył zegarek z połyskiem, ale wart jedynie 50 USD. Adekwatny do ówczesnej polityki USA na Bałkanach.

Niedawna wizyta prezydenta Komorowskiego na Ukrainie była ważniejsza niż Busha w Albanii. Komorowski musiał tam pilnować interesów UE, państwa polskiego, rodzin polskich kombatantów, skłóconej ukraińskiej opozycji i uwięzionej byłej ukraińskiej premier Juli Tymoszenko, której na pociechę wysłał Tadeusza Mazowieckiego. Już sam widok nadal nie uwięzionego polskiego ex-premiera mógł podziałać na piękną Julię lepiej niż niemieccy lekarze.

Mając na głowie tyle obowiązków, nasz prezydent nie mógł jeszcze pilnować drogiego zegarka. Zwłaszcza, że państwa polskiego nadal nie stać na samolot dla najwyższych władz państwowych.

Dlatego prezydent RP musi w delegacje latać samolotami wynajmowanymi lub rejsowymi. I wtedy jest na łasce personelu lotniskowego. Nie ma problemu, kiedy leci do Brukseli czy Moskwy. Lot bez przesiadki, już znają go tam.

Gorzej może być poza Europą. Zwłaszcza tam, gdzie minister Sikorski dla pozornych oszczędności zlikwidował polskie placówki dyplomatyczne i nie ma miejscowej asysty. Trafi nasz prezydent na służbistów, którzy dodatkowo Polski i prezydenta nie znają. Każą przez bramkę przechodzić. Zdejmować buty, pasek, zegarek, portfel pokazać. I potem portfel jest, ale zegarek wsiąkł. Albo został w toalecie, bo Pierwsza Dama kazała umyć ręce.

Nie ma w zasobach państwa polskiego rządowych samolotów, bo:

* Z dwóch ostatnich jeden pozostał w Smoleńsku, a drugi też może być pomnikiem albo ozdobą cmentarza.

* Nie udaje się rządzącym kupić nowych, bo każdy ogłaszany przetarg jest podszyty podejrzeniami o korupcję i niedozwolony lobbing.

* Rządzący boją się kupić nowe samoloty, bo boją się oskarżeń tabloidów o marnotrawienie publicznych pieniędzy.

* Rządzący wolą latać rejsowymi, bo wtedy kreują się na oszczędzających państwowy budżet, a przy okazji mogą sobie nabić „mile” i potem nabyć tanie bilety dla rodziny.

* Rządzący mogą nie mieć zaufania do sztuki pilotażu polskich wojskowych pilotów obsługujących rządowe samoloty. Bo choć polski pilot wyląduje nawet na drzwiach od stodoły, jak mawiał prezydent Komorowski, kiedy był ministrem obrony narodowej, to bardziej wyrafinowanej techniki lepiej im nie dawać do dyspozycji.

* Latając rejsowymi, unikają, czego się nie dało w rządowych, niemiłego towarzystwa parlamentarzystów z opozycji i grupy akredytowanych dziennikarzy. Podczas wielu wizyt rządzących RP w ogóle nie ma na miejscu polskich dziennikarzy, bo ich pracodawców nie stać na drogie bilety samolotami rejsowymi. Rządzący mogą oszczędzać w ten sposób na kontaktach z opinią publiczną.

Raz po raz słyszę deklaracje rządzących obecnie RP i przygotowującej się do rządzenia opozycji, że stale rosnąca ranga międzynarodowa Polski powinna być doceniona zaproszeniem do grupy G-20, tych najbogatszych w skali globu. Że Polska musi być obecna na rynkach Azji i Ameryki Południowej.

Ale tam państwo bez odpowiedniej infrastruktury nie jest traktowane jak równorzędny partner. Tam często brak takiej infrastruktury, na przykład rządowego samolotu, to dowód niesprawności państwa.

A przy okazji. Jak by się wszyscy polscy patrioci poczuli, gdyby prezydent albo premier spóźnił się na niezwykle ważny dla honoru Narodu mecz narodowej reprezentacji, rozgrywany na wybudowanym za gigantyczne narodowe pieniądze Stadionie Narodowym?

Bo wracał i mu się rejsowy opóźnił.

Piotr Gadzinowski

źródło: Blog Piotra Gadzinowskiego na www.lewica24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz