SLD podpisał w
Hanoi umowę z Komunistyczną Partią Wietnamu. Dlaczego? KPW jest partią rządzącą
w Wietnamie. Polska ma roczne obroty z Wietnamem prawie miliard dolarów, ponad
4 tysiące wietnamskich absolwentów polskich uczelni i niemal 50 tysięcy
Wietnamczyków żyjących w Polsce.
http://www.sld.org.pl/aktualnosci/1384-sld_otwiera_szerzej_drzwi_do_wietnamu.html
SLD podpisał w
Hanoi umowę z Komunistyczną Partią Wietnamu. Dlaczego? KPW jest partią rządzącą
w Wietnamie. Polska ma roczne obroty z Wietnamem prawie miliard dolarów, ponad
4 tysiące wietnamskich absolwentów polskich uczelni i niemal 50 tysięcy
Wietnamczyków żyjących w Polsce. Wietnam się zmienia, modernizuje, będzie
negocjować umową o wolnym handlu z Unią Europejską. Polska ze swoimi
inwestycjami, ofertą naukową i kulturalną jest w Wietnamie mile widziana.
Partie zobowiązały się do wspierania rozwoju gospodarczego, do wymiany grup
studyjnych, do dzielenia się przez SLD polskimi doświadczeniami z
transformacji, którą Wietnam stopniowo przechodzi. Zależy nam i na wspieraniu
polskich przedsiębiorców i na promocji nowoczesnej socjaldemokracji. D. Tusk
podpisał w 2010 roku umowę o strategicznej współpracy z Socjalistyczną
Republiką Wietnamu, mówiąc wtedy: „Z premierem Wietnamu ustaliliśmy, że
będziemy zmierzali do ustalenia naszych relacji na poziomie strategicznym” i
wręczając Sekretarzowi Generalnemu Komunistycznej Partii Wietnamu bukiet
kwiatów.
Gdy lata temu SLD
współpracował z Chińczykami, wyśmiewano współpracę z komunistami, choć cały
świat robił z Chinami wielomiliardowe interesy. Ale Polacy widocznie byli na
tyle dumni i bogaci, że nie musieli. Teraz rząd sobie przypomniał o Chinach,
zabiega o inwestycje, choć już jest o wiele za późno bo przespano wiele lat.
Mamy unikatową szansę nie przespać Wietnamu. To kraj dynamiczny, rozwijający
się, nie tak ogromny jak Chiny i bardzo nam przyjazny. "Cieszymy się, że
chociaż część mediów zauważyła tę wizytę, bo obawialiśmy się, że ją całkiem
zignorują”-mówi Konrad Gołota, Sekretarz ds. Międzynarodowych SLD.
Dla Sojuszu liczą
się strategiczne interesy Polski, a do takich należy rozwój współpracy z
Wietnamem, zanim będzie na to za późno. Kto rozumie, że nie mamy żadnego
interesu w unikaniu współpracy z Wietnamczykami, doceni tę inicjatywę. USA,
Japonia, Tajwan, Francja są obecne w Wietnamie. Polska może do tego grona
dołączyć. Trzeba tylko chcieć i popracować. Drzwi są otwarte. Dzięki SLD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz