Jose Manuel Barroso jest dobrym mówcą. Powiem więcej – dojrzewa jak stare
wino. Dzisiaj nie bawił się w kurtuazję. Już od początku zarysował dylemat,
przed którym stoi Unia – razem czy osobno?
Jose Manuel Barroso jest dobrym mówcą. Powiem więcej – dojrzewa jak stare
wino. Dzisiaj nie bawił się w kurtuazję. Już od początku zarysował dylemat,
przed którym stoi Unia – razem czy osobno?
Szef Komisji Europejskiej wytknął obłudę kilku państwom (Finlandia,
Szwecja) polegająca na tym, że na szczytach przyjmują światłe inicjatywy dla
konsolidacji wobec kryzysu, a po wyjściu za drzwi psioczą na Europę ogarniętą
kłopotami, że jest kulą u nogi dla ich rozwoju. Barroso powiedział dosadnie:
"Nie łudźcie się, że w pojedynkę lub nawet w kilka krajów rozwiążecie
jakikolwiek swój problem. Potrzebujemy wiarygodności bogatych, że chcą pomóc i
wiarygodności biednych, że tej pomocy nie roztrwonią".
Perspektywa finansowa 2014-2020 będzie testem, czy bogaci są w stanie
zapłacić, aby Europa ruszyła z miejsca. Powiedział wprost: "Budżet ma
służyć inwestycjom, a nie tylko wypłatom". Obiecał, że kierowana przez
niego Komisja będzie inicjować wszystkie zmiany prawne, które służyć będą
kontroli i lepszemu wydawaniu pieniędzy.
No i nowy traktat. Przewodniczący KE uważa – i w pełni się z nim zgadzam –
że stary sposób pisania traktatów się nie sprawdził. Nie chce konwentów,
wieloletnich dyskusji i przepychanek z krajami członkowskimi, choć nowa
rzeczywistość wymaga nowego traktatu, tak aby prędzej czy później zintegrowane
finanse i gospodarka dostały odpowiedni polityczny nadzór. Powiedział obrazowo,
że międzynarodowe banki muszą działać w oparciu o międzynarodowe prawo. Można
oczekiwać, że Komisja Europejska przedstawi do końca kadencji Parlamentu
Europejskiego swoje propozycje, tak aby nowo wybrany Parlament w 2014 roku
rozpoczął nad nimi prace.
Ocena całościowa – "czwórka". Tak wysoko, bo Barroso mówił
momentami jak socjalista. Tak nisko, bo formuła "traktat socjalny"
nie padła ani razu.
Źródło: Blog Marka Siwca www.natemat.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz