SLD chce, by gminy otrzymywały dotacje z
budżetu państwa w wysokości 50 proc. kosztów utrzymania dziecka do lat trzech w
żłobku lub klubie dziecięcym.
SLD chce, by gminy otrzymywały dotacje z
budżetu państwa w wysokości 50 proc. kosztów utrzymania dziecka do lat trzech w
żłobku lub klubie dziecięcym. W przypadku dziecka niepełnosprawnego byłoby to
70 proc. To pierwsza propozycja z pakietu Sojuszu dla młodych.
Jak zapowiedziała na środowej konferencji
wiceszefowa SLD Paulina Piechna-Więckiewicz, projekt ustawy w tej sprawie
ma być gotowy do końca listopada. A w październiku mająruszyć w tej sprawie
konsultacje społeczne. Jest to pierwsza część zapowiedzianego przez partię
pakietu dla młodych. - Problem zapewnienia opieki dzieciom do lat trzech jest
bardzo istotny dla młodych ludzi, wymaga on od nich podejmowania często
trudnych życiowych decyzji - mówiła Piechna-Więckiewicz. Wiceszefowa Sojuszu
zaznaczyła, że dotację celową powinny wspomagać programy, które pozwolą
sfinansować kupno, adaptację lub remonty budynków, czy pomieszczeń niezbędnych
do zwiększenia liczby miejsc dla dzieci do lat trzech.
- Chcielibyśmy, aby w ciągu dwóch lat 80
tys. dzieci do lat trzech było objętych opieką zinstytucjonalizowaną - mówiła
wiceszefowa SLD. I dodała: - Dzięki temu zamiast korzystać ze świadczeń
socjalnych, kobiety będą mogły kontynuować pracę i zarabiać. Pozostawanie w
domu to ma być prawo, a nie konieczność.
Z kolei dr Wojciech Szewko, członek
zarządu SLD i ekspert ds. gospodarczych przekonywał, że strata budżetu państwa
z tytułu niepłacenia przez 80 tys. osób - które muszą opiekować się dziećmi -
najniższej składki podatku PIT przekracza 600 mln zł.
- Jeżeli założymy, że te osoby otrzymują
najniższe wynagrodzenie, to strata budżetu państwa tylko i wyłącznie z tytułu
niepłacenia przez te osoby podatku PIT to jest 300 mln zł - wyliczał
Szewko.
Piechna-Więckiewicz podkreślała, że koszt
utrzymania jednego miejsca w żłobku to około 1200 zł. A liczba dzieci
oczekujących na miejsce w żłobku wynosi 2000 w Krakowie; 1200 w Gdańsku; 1700 w
Poznaniu; 5614 w Warszawie. - To jest 10 tys. rodziców, którzy nie podejmą
pracy w tym roku, ponieważ w żłobkach zabrakło miejsc dla ich dzieci -
zaznaczyła wiceszefowa SLD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz