http://www.sld.org.pl/blog/1483-wojciech_olejniczak_zacmienie_intelektow_w_kancelarii_premiera.html
Donald Tusk dokonał nie lada sztuki.
Wyciągnął z zapomnienia samego Jerzego Urbana. Ten tylko na to czekał. Czeka
nas festiwal budzących skrajne emocje prowokacji Urbana. On już dzisiaj wygrał
ten proces.
Nad kancelarię premiera kilka dni temu
musiało nadciągnąć zbiorowe zaćmienie intelektów. Pomysł aby pozwać kogokolwiek
o żart prima aprillisowy przykrywa wszystkie wizerunkowe wpadki polskich
polityków w tym roku.
Premier żąda przeprosin na łamach
portali Pudelek.pl, Fakt.pl i Gwizdek24.se.pl. Dobrze, że nie przyczepił się
strony „Hipsterski maoizm”. Tam też były chyba jakieś memy inspirowane
Urbanowym żartem.
Do pełni katastrofy zabrakło tylko, aby
Tuska reprezentował we własnej osobie mecenas Roman Giertych. Widać zaćmienie
intelektów w kancelarii premiera było tylko częściowe.
Można się z tego śmiać. A nawet należy.
Ale można też próbować wyciągać pewne wnioski. Wypowiedzi posła Niesiołowskiego
o wielkiej nagonce na Platformę, tłumaczenie posłanki PO, że rząd ma niskie
notowania, bo późno przyszła wiosna w końcu prima aprillisowy proces premiera.
Wszystko to pokazuje, że obóz władzy znalazł się na równi pochyłej. I nerwowymi
ruchami sam sobie dodaje rozpędu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz