Szef Sojuszu Leszek Miller spotkał się w czwartek
z mieszkańcami i związkowcami Bełchatowa. To dalszy ciąg akcji SLD "Walka
o pracę".
- Bełchatów
jest przykładem ogromnego wysiłku inwestycyjnego, jaki był udziałem
społeczeństwa w latach 70. ubiegłego wieku. Dzięki wysiłkowi ówczesnego
państwa, możliwe było wybudowanie zarówno kopalni, jak i elektrowni - podkreślił były
premier. - Nie może jednak być tak, że
ostatnia rozbudowa kopalni węgla brunatnego wraz z elektrownią dokonana została
za rządów SLD. Nie możemy zgodzić się na to, by brakowało propozycji pracy dla
tych wszystkich, którzy nie znajdują zatrudnienia w kopalni czy elektrowni - dodał Miller.
Z kolei poseł Sojuszu Artur Ostrowski zaznaczył, że praca wymaga
wcześniejszych nakładów na edukację. - Polska
oświata jest tymczasem w zapaści. Reforma ministra Handkego zdewastowała
kształcenie podstawowe i ogólnokształcące - wytykał Ostrowski.
Zaznaczył, że to dzięki SLD udało się uchronić od likwidacji szkolnictwo
zawodowe i techniczne. - Ale nie oznacza to, że nie
należy poszukiwać drogi wyjścia z zapaści, w jakiej znajduje się polska oświata - podkreślił.
Zaś rzecznik Sojuszu Dariusz Joński przypomniał, że problem z bezrobociem w
Polsce wciąż rośnie. - Jest 2 miliony 300 tysięcy
ludzi bezrobotnych w Polsce. Naszym zdaniem nie ma dziś wazniejszego problemu,
niż walka z bezrobociem. Dlatego jeździmy dziś po Polsce - mówił Joński. - Każdego dnia Leszek Miller, Jan Guz spotykają się z pracownikami i
związkowcami nie tylko po to, by mówić o problemie, proponować rozwiązania, ale
przede wszytskim, by słuchać. By nawiązać dialog, żeby wspólnie znaleźć
rozwiazanie tego gigantycznego problemu - podsumował rzecznik Sojuszu.
W spotkaniu w Bełchatowie wzięli też
udział; szefowa OPZZ woj. łódzkiego Magdalena
Michalska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz