Podczas wczorajszej konferencji pod bramą
Stoczni Szczecińskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński wskazał, jako winnych
zamknięcia stoczni Leszka Millera i Donalda Tuska.
Prezes PiS po raz kolejny zapomniał o
oczywistych faktach i dokonaniach rządu Leszka Millera oraz o swoich
zaniedbaniach. Warto, więc przypomnieć, że to rząd SLD podjął w 2002 roku
wysiłek trudnych przekształceń w Stoczni Szczecińskiej uznając za podstawowe
cele tej restrukturyzacji zachowanie miejsc pracy oraz dalszą produkcję
statków. W efekcie dzięki osobistemu zaangażowaniu ówczesnego Premiera Leszka
Millera oraz Ministra Gospodarki Jacka Piechoty wypłacono stoczniowcom zaległe
pensje z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, oraz powołano do życia
nową strukturę Stocznię Szczecińską Nowa, dla której rząd SLD zapewnił pomoc
publiczną. Dzięki tym działaniom i rządowej pomocy o łącznej wartości 5 mld zł
groźba likwidacji przemysłu stoczniowego została oddalona, Stocznia Szczecińska
Nowa zatrudniła ponad 4,5 tysiąca pracowników, w firmach z nią kooperujących
znalazło pracę dalsze dwa tysiące. SSN miała również pełen portfel zamówień, a
przed nowym kryzysem chroniły ją m.in. rządowe dopłaty do budowy statków.
O zasługach, jakie ma SLD dla ratowania
przemysłu stoczniowego w Szczecinie świadczyć może list wystosowany do Leszka
Millera, w lipcu 2004 roku przez ówczesnego Prezydenta Szczecina Mariana
Jurczyka, dawnego przywódcę strajku i sygnatariusza porozumień sierpniowych
oraz przewodniczącego szczecińskiej „Solidarności”.
„To kierowany przez Pana rząd podjął
strategiczne decyzje, które uratowały Stocznię przed upadkiem, a jej
pracownikom – w najtrudniejszych chyba chwilach ich życia – dały szanse na
znalezienie zatrudnienia a w ostatecznym rozrachunku na utrzymanie miejsc
pracy. Zdaję sobie sprawę, że opowiadając się konsekwentnie za koniecznością
pomocy Stoczni naraził się Pan na krytykę osób o liberalnych poglądach
gospodarczych. Może być Pan jednak pewien, że większość stoczniowców i ja
osobiście zawsze będziemy pamiętać o życzliwości okazanej Stoczni. Składam Panu
serdeczne podziękowania za pomoc Stoczni Nowa. Robię to we własnym imieniu, a
także tysięcy stoczniowców i członków ich rodzin. Życzę Panu wszelkiej
pomyślności”.
Sytuacja ta uległa jednak gwałtownej
zmianie po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach w roku 2005. Rząd
Prawa i Sprawiedliwości przekreślił opracowaną w czasach SLD koncepcję
znalezienia inwestora dla trzech polskich stoczni skupiając się jedynie na
ratowaniu wyłącznie stoczni w Gdańsku - kolebki Solidarności. W efekcie
ukraiński inwestor Przemysłowy Związek Donbas kupił tylko stocznię w Gdańsku. W
wyniku zaniedbań ekipy Jarosława Kaczyńskiego Komisja Europejska
zakwestionowała pomoc publiczną udzielaną szczecińskiej stoczni, co
doprowadziło do jej ostatecznego upadku.
Oto dowód na mijanie się z prawdą
Jarosława Kaczyńskiego - List i podziękowanie prezydenta Jurczyka dla Leszka
Millera za uratowanie Stoczni Szczecińskiej z lipca 2004 roku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz