Już w najbliższą sobotę politycy SLD
wspólnie z działaczami OPZZ rozpoczną dużą akcję objazdu Polski, zwłaszcza
miejsca o najwiękrzym bezrobociu. Rozmowy z pracownikami, związkowcami i
pracodawcami mają zwrócić uwagę rządu na trudną sytuację na rynku pracy.
- Cały czas słyszymy, iż w Polsce jest
wzrost gospodarczy, zielona wyspa, tymczasem w Polsce godna praca za godną
płacę jest luksusem nieosiągalnym dla wielu milionów osób - mówił rzecznik
partii Dariusz Joński. Akcja Sojuszu i OPZZ potrwa kilka tygodni. - Będziemy
wybierali te powiaty, w których jest powyżej 30 proc. bezrobocia, a takich
miejsc jest coraz więcej - tłumaczył Joński. W najbliższą sobotę politycy SLD
odwiedzą Łódź i jedna z tamtejszych fabryk, w której ma się odbyć spotkanie z
jej pracownikami.
Z kolei poseł Ryszard Zbrzyzny
podkreślił, że w Polsce bezrobocie sięga 15 proc. i jest to jeden z najwyższych
poziomów w Unii. A Joński dodał, że na czas wakacji, ze względu na prace
sezonowe bezrobocie może spaść do 14 proc., ale już od września, października
znów zacznie iść w górę. - Dalej minister Rostowski i minister pracy nie
odmrażają środków na walkę z bezrobociem i nie ma żadnego pomysłu, żadnych
nowych programów, które by obowiązywały w urzędach pracy - krytykował rząd
rzecznik SLD.
Joński przypomniał także propozycje SLD
na walkę z bezrobociem, które były przedstawione podczas lutowej debaty z
udziałem ministra ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. - Pan minister
Kamysz odniósł się do dziesięciu naszych propozycji, siedem z nich zaakceptował
i do dziś jest głucha cisza" - przypomniał.
SLD proponuje m.in.utworzenie trzech okręgów
przemysłowych. Według SLD w inny sposób należy zarządzać pieniędzmi
przeznaczanymi dziś na szkolenia bezrobotnych. - Dziś pieniądze z Funduszu
Pracy na aktywizację idą przede wszystkim tam, gdzie nie powinny, na szkolenia.
Nie może być tak, że bezrobotni są dziesięciokrotnie czasem przeszkoleni i
dalej nie mają pracy - tłumaczył Joński.
Odniósł się także do poniedziałkowej
publikacji "Gazety Wyborczej", według której od maja 2014 r.
bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy,
zostanie wykreślony z rejestru na 9 miesięcy i straci dostęp do bezpłatnej
służby zdrowia.
Joński ocenił, że to
"kuriozalny pomysł". - Każdemu w Polsce należy się opieka zdrowotna,
ten pomysł jest nie do przyjęcia, będziemy protestować" - zadeklarował.
I dodał: - My uważamy i taki projekt zostanie złożony, aby wszyscy,
niezależnie czy są bezrobotnymi zarejestrowanymi, czy też nie, byli w Polsce
objęci opieką zdrowotną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz