środa, 8 maja 2013

SLD z OPZZ rusza w Polskę



Już w najbliższą sobotę politycy SLD wspólnie z działaczami OPZZ rozpoczną dużą akcję objazdu Polski, zwłaszcza miejsca o najwiękrzym bezrobociu. Rozmowy z pracownikami, związkowcami i pracodawcami mają zwrócić uwagę rządu na trudną sytuację na rynku pracy. 
- Cały czas słyszymy, iż w Polsce jest wzrost gospodarczy, zielona wyspa, tymczasem w Polsce godna praca za godną płacę jest luksusem nieosiągalnym dla wielu milionów osób - mówił rzecznik partii Dariusz Joński. Akcja Sojuszu i OPZZ potrwa kilka tygodni. - Będziemy wybierali te powiaty, w których jest powyżej 30 proc. bezrobocia, a takich miejsc jest coraz więcej - tłumaczył Joński. W najbliższą sobotę politycy SLD odwiedzą Łódź i jedna z tamtejszych fabryk, w której ma się odbyć spotkanie z jej pracownikami.

Z kolei poseł Ryszard Zbrzyzny podkreślił, że w Polsce bezrobocie sięga 15 proc. i jest to jeden z najwyższych poziomów w Unii. A Joński dodał, że na czas wakacji, ze względu na prace sezonowe bezrobocie może spaść do 14 proc., ale już od września, października znów zacznie iść w górę. - Dalej minister Rostowski i minister pracy nie odmrażają środków na walkę z bezrobociem i nie ma żadnego pomysłu, żadnych nowych programów, które by obowiązywały w urzędach pracy - krytykował rząd rzecznik SLD. 

Joński przypomniał także propozycje SLD na walkę z bezrobociem, które były przedstawione podczas lutowej debaty z udziałem ministra ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. - Pan minister Kamysz odniósł się do dziesięciu naszych propozycji, siedem z nich zaakceptował i do dziś jest głucha cisza" - przypomniał.

SLD proponuje m.in.utworzenie trzech okręgów przemysłowych. Według SLD w inny sposób należy zarządzać pieniędzmi przeznaczanymi dziś na szkolenia bezrobotnych. - Dziś pieniądze z Funduszu Pracy na aktywizację idą przede wszystkim tam, gdzie nie powinny, na szkolenia. Nie może być tak, że bezrobotni są dziesięciokrotnie czasem przeszkoleni i dalej nie mają pracy - tłumaczył Joński.

Odniósł się także do poniedziałkowej publikacji "Gazety Wyborczej", według której od maja 2014 r. bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy, zostanie wykreślony z rejestru na 9 miesięcy i straci dostęp do bezpłatnej służby zdrowia. 

Joński ocenił, że to "kuriozalny pomysł". - Każdemu w Polsce należy się opieka zdrowotna, ten pomysł jest nie do przyjęcia, będziemy protestować" - zadeklarował.  I dodał: - My uważamy i taki projekt zostanie złożony, aby wszyscy, niezależnie czy są bezrobotnymi zarejestrowanymi, czy też nie, byli w Polsce objęci opieką zdrowotną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz