Politycy Sojuszu apelują do rządu, by ten
stworzył program walki z bezrobociem. SLD chce m.in. lepszej aktywizacji
bezrobotnych, pomocy państwa dla firm w utrzymaniu płynności finansowej i
skuteczniejszego monitorowania rynku pracy w powiatach.
- Sytuacja na
rynku pracy jest wyjątkowo trudna. Program walki z bezrobociem jest niezbędny - mówił w czwartek
Wojciech Szewko w nawiązaniu do najnowszego raportu NBP. A z niego wynika, że
stopa bezrobocia w końcu 2012 roku przekroczy 13 proc. - Raport pokazuje, jak alarmująca jest sytuacja na rynku pracy.
Pokazuje, że w pierwszym kwartale 2013 r. bezrobocie będzie rosło, pokazuje też
strukturę bezrobocia. Dziś 25,8 proc. młodych ludzi nie znajduje zatrudnienia i
ta tendencja też będzie się utrzymywać - podkreślił Szewko.
Raport NBP oraz informacje o kłopotach
zakładów takich jak Fiat w Tychach pokazują, że rząd nie ma programu zwalczania
bezrobocia. Szewko przypomniał, że Sojusz bezskutecznie zwracał się do rządu
m.in. o stworzenie programu ułatwiającego potencjalnym pracodawcom zatrudnianie
pierwszego i drugiego pracownika oraz zatrudnianie na etaty pomocy
domowych.
Zaapelował też, by rząd "występował
nie tylko jako aktywny uczestnik rynku finansowego, ale również jako aktywny
inwestor i uczestnik rynku produkcyjnego". - Możliwe jest
używanie zasobów skarbu państwa, zasobów BGK jako źródła gwarancji, kredytów
dla utrzymania płynności finansowej firm - podkreślił.
Z kolei rzecznik partii Dariusz Joński
zapowiedział monitorowanie rynku pracy w każdym powiecie. Poinformował też, że
Sojusz zamierza przeprowadzić na przełomie stycznia i lutego debatę na temat
walki z bezrobociem i właściwego wydawania pieniędzy na ten cel. Zaproszony
zostanie na nie minister pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz