wtorek, 11 grudnia 2012

Rumunia: Wyborcze zwycięstwo opcji lewicowej



http://www.sld.org.pl/aktualnosci/3076-rumunia_wyborcze_zwyciestwo_opcji_lewicowej.html
Rumuńskie społeczeństwo udzieliło zdecydowanego poparcia lewicy - rządząca centrolewicowa koalicja premiera Victora Ponty zdobyła niemal 60 procent głosów w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Rumunii. Jej główny przeciwnik – prawicowy blok prezydenta Traiana Băsescu – 16,5 procent.

Wynik wyborów nie nie jest niespodzianką. Konflikt między politykami dominuje na politycznej scenie Rumunii od czasu nieudanego impeachmentu prezydenta Băsescu i referendum w sprawie zdjęcia go z urzędu, które miały miejsce przed kilkoma miesiącami. Z braku wymaganego przepisami o referendach kworum prezydent obronił swoją pozycję. Jednak preferencje społeczeństwa – z jednej strony znużonego walką pomiędzy obozami, a z drugiej udzielającego poparcia Poncie, a nie kojarzonemu z cięciami wydatków socjalnych i oszczędnościami wprowadzanymi w celu uzyskania „bailoutu” Băsescu – były przez cały czas widoczne.

Zwycięstwo wyborcze powinno zagwarantować Poncie fotel premiera, ale prezydent  Băsescu z miejsca zaczął zapowiadać, że zastanawia się, jak do tego nie dopuścić. Zgodnie z rumuńską konstytucją to prezydent po zakończonych wyborach powierza misję sformowania gabinetu. Băsescu, który odgraża się, że prędzej połknie świnię, niż da nominację Poncie, może spróbować obejść wynik głosowania, na przykład mianując lidera z któregoś z mniejszych ugrupowań zwycięskiej koalicji. Przy okazji może mu się udać doprowadzenie do jej rozłamu. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby którykolwiek z ewentualnych kandydatów zechciał skorzystać z takiej propozycji.

Gratulacje z okazji wysoko wygranych wyborów złożył premierowi Poncie przebywający w Oslo na ceremonii wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla lider grupy Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim, Hannes Swoboda. Swoboda podkreślił, że jest to wybór opcji zangażowanej w sprawę sprawiedliwości społecznej i zacieśniania więzów z UE.

Swoboda zaapelował do - również przebywającego w Oslo - prezydenta Băsescu, aby respektował wyrażoną poprzez głosowanie wolę społeczeństwa rumuńskiego i powstrzymał się od naruszających konstytucję intryg. Zwrócił się także do wspierającej prezydenta w PE Europejskiej Partii Ludowej (EPP): „Ci, którzy w Komisji Europejskiej i Parlamencie Europejkim wspierali w przeszłości prezydenta Băsescu, powinni teraz wytłumaczyć mu, co jest jego obowiązkiem jako prezydenta demokratycznego państwa.”

Grupa S&D politycznie popierała koalicję Ponty w sporze o referendum w sprawie odwołania Băsescu, ale po samym referendum zajęła stanowisko broniące pryncypiów i zawezwała stronników premiera, by zrezygnowali z prób przeprowadzenia impeachmentu bez spełnienia konstytucyjnych wymagań. Teraz Socjaliści i Demokraci oczekują, że druga strona konfliktu zachowa się podobnie.

Zwycięstwo ugrupowania Ponty było co prawda do przewidzenia, ale skala tego zwycięstwa jest pewnym zaskoczeniem nawet dla niego samego. Prawie 60 procent głosów oznacza większość powyżej 2/3 mandatów w parlamencie, a więc zwycięska koalicja będzie mogła nawet spełnić zapowiedzi i przeprowadzić zmianę konstytucji, nie szukając sojuszników.

Rzeczniczka koalicji Catalin Ivan uważa, że nie jest wykluczone, iż nowa konstytucja będzie wzorowana na modelu niemieckim, w którym rola przypisana prezydentowi jest marginalna.

źródło: www.lewica24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz