piątek, 28 grudnia 2012

PES Women a sprawa kobiet



W tym roku PES Women uznała za priorytetową, ze względu na wysoki odsetek młodych bezrobotnych w całej Europie, kampanię „Moja przyszłość to twoja przyszłość ­– Europejska Gwarancja dla Młodych”.
Na stronie poświęconej Kobietom Partii Europejskich Socjalistów1 czytamy, że PES Women (Party of European Socialists Women) to organizacja, która promuje takie wartości, jak równouprawnienie płci oraz reprezentację kobiet na różnych szczeblach zarówno w ramach Partii Europejskich Socjalistów, jak i poza nią. To wyjątkowa i wyspecjalizowana organizacja, zrzeszająca kobiety z lewicowych bratnich lub siostrzanych partii europejskich. Skupiona na sprawach ważnych z perspektywy kobiet, ale i ukazująca Europie kobiecą perspektywę.

W ramach swoich działań PES Women, aby rozpowszechniać wartości równouprawnienia, bliskie zarówno kobietom, jak i mężczyznom lewicy, prowadzi liczne kampanie. W poprzednich latach były to przykładowo: „Kobiety i emerytury” (2011), „Moje ciało, moje prawa” (2010) czy „Europejska Karta Praw Kobiet” (2009). 

W tym roku PES Women uznała za priorytetową, ze względu na wysoki odsetek młodych bezrobotnych w całej Europie, kampanię „Moja przyszłość to twoja przyszłość ­– Europejska Gwarancja dla Młodych”2.

W związku z tegoroczną kampanią oraz wyborami nowych władz PES Women Kobiety Partii Europejskich Socjalistów spotkały się, w przeddzień Kongresu PES (27 września), w Brukseli. Tematem przewodnim spotkania było „Zwalczanie bezrobocia wśród młodych kobiet”.

Miałam przyjemność uczestniczyć w tym niezwykle ważnym wydarzeniu z życia europejskich socjalistów i socjalistek jako Wiceprzewodnicząca SLD oraz delegatka na Kongres PES, wraz z Anną Grzywacz – członkinią Krajowego Komitetu Wykonawczego. Spotkanie rozpoczęło się od wyboru nowych władz, ponownie Przewodniczącą PES Women została wybrana, pochodząca z Węgier, deputowana do Parlamentu Europejskiego Zita Gurmai. Wybrano również cztery Wiceprzewodniczące, wśród nich Rovanę Plumb, pełniącą w Rumunii funkcję minister ds. środowiska i lasów. W trakcie spotkania powołano również 14 członkiń Biura PES Women. 

Istotnym elementem programu konferencji było przyjęcie rezolucji dotyczącej równouprawnienia oraz praw reprodukcyjnych kobiet. Dokument ten został przyjęty z okazji odbywającego się 28 sierpnia Światowego Dnia Akcji dla Dostępu do Bezpiecznej i Legalnej Aborcji. W tej poruszającej, niezwykle ważnej, rezolucji o znamiennym tytule „Moje ciało, moje prawa. Równe seksualne i reprodukcyjne prawa dla kobiet w Europie” zawarte zostały bardzo istotne dla jakości życia i zdrowia kobiet kwestie. Na początku PES Women przypomina, że kobiety i mężczyźni powinni „dzielić pracę, dzielić władzę, dzielić czas i role, zarówno w publicznej, jak i prywatnej rzeczywistości”. Przypomina również o tragediach kobiet z krajów zdominowanych przez prawicę, gdzie prawa człowieka stały się kwestią ideologiczną. Z istoty rezolucji wynika, iż jedną z konsekwencji tego marzenia o równouprawnionym społeczeństwie powinno być doprowadzenie do momentu, kiedy prawo kobiety do wyboru, prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji, powinno stać się udziałem kobiet w całej Europie.

W trakcie spotkania odbyły się dwa panele diagnozujące obecną sytuację młodych kobiet oraz przedstawiające konkretne rozwiązania, poruszające kwestie takie, jak: koncepcja budżetu płciowego, równy dostęp do tzw. zielonych miejsc pracy oraz problemy godzenia przez kobiety różnych ról życiowych w sferze publicznej i prywatnej. Z polskiej perspektywy zaskakujące mogło być to, że również w zamożnych krajach Zachodu kwestia polityki prorodzinnej, w tym instytucjonalnej opieki nad małymi dziećmi, jest kwestią priorytetową, ale w dalszym ciągu z perspektywy kobiet niewystarczająco rozwiązaną. Jako jedną z przyczyn niedecydowania się młodych kobiet na urodzenie dziecka wskazano pracę wielu z nich na umowach śmieciowych i związaną z tym oczywistą niepewność bytu i jutra.

Najciekawszym elementem dyskusji były dla mnie wnioski jednej z panelistek dotyczące dyskryminacji w świecie nauki. Wskazała ona na fakt, że już na początku drogi edukacyjnej dziewczynki są zniechęcane do nauki przedmiotów ścisłych, w związku z tym dużo rzadziej wybierają karierę naukową w tym kierunku. Cheryl D. Miller3 powiedziała rzecz wydawałoby się banalną, a mianowicie, że nauki ścisłe oznaczają postęp, a w konsekwencji pieniądze i władzę. Zwróciła przy tym szczególną uwagę na kwestie gospodarczego i politycznego znaczenia źródeł energii odnawialnej, ergo jeżeli w wyścigu tym biorą udział praktycznie sami mężczyźni, kobiety już na początkowym etapie znajdują się na przegranej pozycji. Dlatego tak ważne jest osiągnięcie stanu równouprawnienia już na wstępnym etapie kształcenia. Mam nadzieję, że pani profesor przyjmie zaproszenie i przyjedzie do Polski, aby opowiedzieć nam o sukcesach, jakie osiągnęła w pracy 
z dziewczynkami na gruncie nauk ścisłych.

Konkluzją tego wydarzenia niech będzie to, że my Polki nie jesteśmy same w Europie. Kobiety w różnych krajach muszą codziennie mierzyć się z tymi samymi problemami, tylko, w zależności od kraju, w różnej skali. Wiele jeszcze wody upłynie, zanim Polska będzie mogła pochwalić się rzeczywistymi osiągnięciami w dziedzinie równouprawnienia płci. Jest na to tylko jeden sposób: odpowiedzialne i otwarte rządy prawdziwej lewicy. To właśnie Sojusz Lewicy Demokratycznej musi stać się prekursorem w tych kwestiach, pamiętajmy – najbardziej liczy się lewicowa wrażliwość i wiarygodność.

źródło: www.socjaldemokraci.org.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz