http://www.sld.org.pl/blog/523-grzegorz_gruchalski_trotyl_a_gospodarka.html
Musimy przyznać, że rząd Platformy Obywatelskiej oraz opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość sprytnie petryfikują i polaryzują scenę polityczną. Jeden niefortunny artykuł w ”Rzepie” i mamy do czynienia z kolejnym smoleńskim piekłem. Wzajemne wyzwiska, szarpanina i mówienie o zbrodni idealnie wpisują się w działania, a raczej ich brak ze strony rządzących. Jarosław Kaczyńskim krzyczy o Smoleńsku, a Donald Tusk i reszta Platformy żarliwie się odkrzykuje. Rząd zwolniony jest z przedstawiania swoich propozycji naprawy sytuacji w państwie, bo przecież media wciąż mówią o katastrofie. Niestety, przez to całe zamieszanie ciężko jest się przebić z problemami gospodarczymi, z którymi Polska boryka się na co dzień. Z drugiej strony Jarosław Kaczyński zdjął swoja maskę, która przez chwilę pokazywała go jako osobę martwiącą się o stan gospodarki, co już samo w sobie zakrawało na kpinę.
Jeśli chodzi o bezrobocie wśród młodych ludzi w Polsce, to na koniec ubiegłego roku wynosiło 26,23 %. Obecnie oscyluje ono wokół 30%. Dla porównania w Niemczech wynosi ono niewiele ponad 8%. Premier w swoim tzw. drugim expose nie raczył odnieść się do tej sytuacji. Zapowiedział jednak wydłużenie urlopów macierzystych do rocznego okresu. Obietnica całkiem przyjemna, tylko jej skutki w praktyce mogą już nie być takie sympatyczne. Tylko 30% kobiet będzie mogło z nich skorzystać, bo reszta pracuje przecież na umowy śmieciowe. Ale nawet dla tej wąskiej grupy, która posiada umowy o pracę może to być spory problem, bo przecież pracodawca nie będzie patrzył na takie pracowniczki łaskawym okiem. Premier Tusk albo o tym nie wie albo wie i celowo wprowadza społeczeństwo w błąd.
Szansą na poprawienie sytuacji ekonomicznej dla Polaków jest odmrożenie 6,5 miliarda zł z Funduszu Pracy. Jakiś czas temu minister finansów Jacek Rostowski na wniosek ministra pracy zgodził się na odblokowanie 500 mln zł. Jak wiemy nie jest to imponująca kwota w stosunku do problemów wielu obywateli, którzy żyją w biedzie i mają niemalże zerowe szanse na znalezienie pracy. Jest też swego rodzaju patologią, że minister finansów blokuje takie środki, które na pewno przydałyby się na ożywienie rynku pracy. Istotą instytucji Funduszu Pracy jest rozdysponowywanie środków w nim zgromadzonych poprzez urzędy pracy na zasiłki dla bezrobotnych, praca interwencyjne, roboty publiczne czy szkolenia. W obliczu postępującego bezrobocia i coraz bardziej zauważalnego spowolnienia gospodarczego jest to sytuacja niedopuszczalna, że minister finansów tak się zachowuje!
Mam głęboką nadzieję, że rząd jednak posłucha rad socjaldemokratów i zajmie się wreszcie faktycznymi problemami ludzi zamiast nieustannie kłócić się z Kaczyńskim i jego PiSowskimi lizusami. Jeżeli Premier Donald Tusk zlekceważy ten sygnał, potwierdzi tylko tezę, że zależy mu na takiej sytuacji, gdzie może straszyć powrotem PiSu do władzy. Jeśli taki ma być cel jego polityki, to w niczym nie różni się od Kaczyńskiego. Wręcz przeciwnie. Tych dwóch panów wywodzących się z AWS-UW łączy jedna rzecz: władza dla samej władzy.
Grzegorz Gruchalski – Przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz