środa, 26 czerwca 2013

Joanna Senyszyn: Wióry z Europy plus


Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Od dłuższego czasu lecą z PO. W Elblągu poleciały też z Europy plus.  Aleksander  Kwaśniewski i Janusz Palikot potraktowali Elbląg, jak poligon doświadczalny. Byli pewni wygranej. Ponieśli druzgocącą klęskę. Nie pomógł spot kandydatki w ich towarzystwie ani list do elblążan od byłego prezydenta wszystkich Polaków. 


Ruch Palikota, choć ożeniony z Europą Plus, okazał się wydmuszką. Zamiast buńczucznie zapowiadanych 20 proc. poparcia i drugiej tury, ma smętne 4,8 proc. i 6 miejsce pani Ewy Białkowskiej w wyborach prezydenckich oraz wynik poniżej progu wyborczego w wyborach do Rady Miasta. Od czasów, gdy głosowano na wszystkich, z którymi miał fotkę Lech Wałęsa, minęła wieczność. Teraz obywatele wybierają tych, których chcą, a nie namaszczonych przez osoby trzecie. To przykra lekcja dla Aleksandra Kwaśniewskiego. Czy wyciągnie z niej nauczkę i przekonawszy się, że jego poparcie nie przekłada się na głosy wyborców, odpuści sobie Europę plus, czy dalej będzie brnąć w nieudany projekt, w którym sam nie chce startować?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz