wtorek, 28 sierpnia 2012

Leszek Miller odniósł się do wypowiedzi Andrzeja Seremeta


Szef SLD Leszek Miller jest zdania, że wnioski dyscyplinarne w prokuraturze w sprawie Amber Gold są "zbyt lekkie" i powinny objąć również osoby nadzorujące Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz, która prowadziła śledztwo dotyczące firmy Marcina P. - Pan prokurator Seremet ma rację mówiąc, że zawiedli i ludzie, i prawo, chociaż wnioski dyscyplinarne w stosunku do prokuratorów wydają nam się zbyt lekkie, zbyt mały zakres personalny jest nimi objęty - mówił na poniedziałkowej konferencji były premier.
Miller zwrócił się też do rządu Donalda Tuska o podjęcie prac nad projektami zmian ustawowych, tak by "utrudnić potencjalnym oszustom uprawianie procederu, którego ofiarą padło tak wielu Polaków", jak w przypadku Amber Gold. Przypomniał, że Sojusz opracował własny projekt ustawy o ochronie konsumentów usług parabankowych. Ma ona dać obywatelom więcej informacji o parabankach i zwiększyć kontrolę państwowych instytucji nad nimi. - Chętnie będziemy współdziałać z rządem, aby utrudnić proceder oszukiwania i wyłudzania pieniędzy od bezradnych Polaków - podkreślił Miller.
 
Polityków SLD  rozczarował też  fakt, że w całej sprawie zapomniano o pokrzywdzonych przez Amber Gold. Sojusz opracował więc wzór zawiadomienia policji, prokuratury lub ABW, z którego mogą skorzystać wszyscy pokrzywdzeni przez gdańską spółkę. Wniosek jest  dostępny na stronie internetowej Sojuszu. - Zamieściliśmy na naszej stronie internetowej gotowe wnioski, które mogą być użyte przez wszystkich poszkodowanych w aferze Amber Gold. Wystarczy wypełnić i zgłosić do stosownej instytucji, jak policja czy prokuratura - powiedział Miller. Poinformował, że wzór wniosku zostanie też przekazany do Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości z "nadzieją, że zostanie on udostępniony", tak by wszyscy poszkodowani mogli po niego sięgać za pośrednictwem tych instytucji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz